"Droga do demokracji jest naszym wspólnym celem, wspólnym osiągnięciem i wspólnym wyzwaniem" - podkreślił Komorowski. Jak przypomniał, nieopodal Zamku Królewskiego (gdzie odbywa się szczyt) w 1955 roku powstał Układ Warszawski - "istotny czynnik podziału Europy, który wszyscy odczuwaliśmy bardzo boleśnie".

Reklama

Polski prezydent zwrócił też uwagę, że "jeszcze 20 lat temu 250 km od Warszawy na wschód zaczynała się granica Związku Radzieckiego - źródła licznych opresji, lęków, źródła niedobrej ideologii, która ograniczała jedność Europy, ograniczała szanse na rozwój wielu narodów Europy Środkowej".

"Chyba każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji, gdyż ta nasza część Europy w sposób szczególny była narażona na wojny, konflikty, dyktatury i inne formy ograniczenia ludzkiej i narodowej wolności" - podkreślił Komorowski. Jak dodał, prezydenci tej części Europy będą rozmawiać "nie tylko o drodze naszego regionu ku wolności, ale i doświadczeniu przydatnym w dalszym poszerzaniu sfery wolności i demokracji w Europie i na świecie".

Szczyt odbywa się w Zamku Królewskim w Sali Wielkiej Asamblowej. Spotkanie będzie podzielone na dwie sesje, obie pod tytułem: Drogi do demokracji. Wspólne doświadczenia w transformacji demokratycznej.