"W imieniu posłów Polskiej Delegacji Partii Ludowej (EPL) w PE chciałbym wyrazić stanowczy protest przeciwko wypowiedziom o. Tadeusza Rydzyka, które padły podczas wczorajszej konferencji organizowanej przez Pańską frakcję" - napisał Jacek Saryusz-Wolski, szef polskiej delegacji w EPL, w liście adresowanym w imieniu europosłów PO i PSL do szefa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Jana Zahradila.

Reklama

"Stwierdzenia, iż Polską nie rządzą Polacy, określenie naszego kraju niecywilizowanym oraz totalitarnym, uważamy za słowa niezgodne z prawdą, obraźliwe, wręcz haniebne" - dodał.

"Polska jest krajem demokratycznym, w którym każdy może wypowiadać własne opinie. Ojciec Tadeusz Rydzyk znany jest w naszym kraju z wygłaszania poglądów skrajnych, obraźliwych, nie tylko pod adresem polskiego rządu. Tym bardziej ze zdziwieniem przyjęliśmy fakt, iż został on zaproszony na konferencję organizowaną przez Frakcję Konserwatystów i Reformatorów w PE" - napisał Saryusz-Wolski.

We wtorek od wizyty ojca Rydzyka w PE odciął się brytyjski konserwatysta, wiceszef frakcji EKR, do której należą europosłowie PiS i PJN, Timothy Kirkhope. W oświadczeniu wysłanym PAP stwierdził, że PE nie jest miejscem do promowania interesów "ludzi o poglądach antysemickich i homofobicznych, jakie głosi ojciec Rydzyk".

Reklama

Redemptorysta z Torunia gościł w PE we wtorek na zaproszenie europosła PiS Marka Gróbarczyka, biorąc udział w seminarium poświęconym energii odnawialnej i geotermalnej.

Podczas seminarium duchowny skrytykował decyzję obecnego rządu o rozwiązaniu w 2007 roku umowy podpisanej przez rząd PiS z Fundacją Lux Veritatis o przyznaniu dotacji państwowych na odwierty geotermalne w Toruniu.



Reklama

Skrytykował też byłą unijną komisarz ds. polityki regionalnej (obecnie eurodeputowaną PO) Danutę Huebner, odpowiedzialną wtedy za przyznawanie środków europejskich, m.in. za nieudzielenie funduszy na prowadzoną przez o. Rydzyka Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej (UE odmówiła dofinansowania w styczniu 2008 roku).

"Pani komisarz UE, ówczesna, powiedziała, że to nie ze względu na uczelnię, to ze względu na dyrektora" - powiedział o. Rydzyk.

Duchowny skarżył się też na dyskryminację w Polsce. "To skandal, czujemy się wykluczani, jesteśmy dyskryminowani, to jest totalitaryzm" - mówił.

"To, co jest w Polsce, to jest dramat, draństwo najdelikatniej mówiąc, to jak niecywilizowany kraj" - powiedział w rozmowie z PAP po seminarium ojciec Rydzyk. "Tragedią Polski jest to, że od 1939 roku Polską nie rządzą Polacy - dodał. - Nie chodzi tu o krew, ani przynależność. Oni nie kochają po polsku, nie mają serca polskiego".