Kiedy Monika Olejnik zapytała, co jeśli sąd będzie chciał doprowadzić Kaczyńskiego na badnia siłą "Nie wydaje mi się, ta sprawa ma już swoją legendę. Myślę, że sędzia dziś wycofałby się z tej decyzji, gdyby widział jej konsekwencje. Nie przywiązuję do tego wagi, uważam że sprawa jest rozdmuchana. Sąd jest niezależny, to trzeba uszanować i czego by nie mówili politycy PiS, tak jest. Ta decyzja jest kontrowersyjna, ja gdybym był sędzią, nie podjąłbym takiej decyzji" - mówił Schetyna.
Schetyna odniósł się też do afery z ojcem Rydzykiem. "Radosław Sikorski nagłośnił tę sprawę, tę wypowiedź ojca Rydzyka i jego obecność w Brukseli. Jeśli to zmieni zachowanie ojca Rydzyka, który nie będzie już kompromitował naszego kraju, to dobrze, ale wątpię żeby tak się stało"- powiedział marszałek sejmu.
"To rzeczywiście niespodziewane stanowisko ministra spraw zagranicznych, ale pewnie chciał osiągnąć nie powtarzanie tego zachowania w przyszłości. Nagłośnienie tej sprawy i opisanie jej przez ministra pokazało, że takie rzeczy się dzieją i pewnie wielokrotnie się zdarzały. Ktoś powinien powiedzieć: stop, nie kompromitujmy Polski za granicą" - powiedział Schetyna.
Marszałek Sejmu skomentował też działalność komisji Antoniego Macierewicza. "Ten zespół miał zastąpić prokuraturę i komisję ekspertów. To będzie czysta polityka, polityczne ostrze wymierzone w politycznych konkurentów. Uważam, że wszystko co robi Antoni Macierewicz jest niewiarygodne, jego obecność odbiera wiarygodność każdym działaniom, także tego zespołu i tego raportu. Niewiarygodne, bo za bardzo emocjonalne, on wkłada za mało dystansu, a za dużo emocji w to co robi - powiedział Grzegorz Schetyna.
Kiedy Monika Olejnik zapytała, czy Stefan Niesiołowski nie wkłada podobnych emocji w swoje działania, odpowiedział - No tak, ale nie pisze raportów, nie zajmuje się rzeczami, którymi powinny zajmować się służby państwowe."
Monika Olejnik poruszyła też temat aborcji. "Jeżeli ktoś chce w jedną lub drugą stronę łamać lub rozrywać "kompromis aborcyjny" to robi źle i nie akceptuję takich działań. Trzeba chronić to, co mamy, bo tak bardzo ciężko było wtedy ten kompromis osiągnąć. Jeżeli się udało to uważam, że to jest naprawdę wielkie osiągnięcie - powiedział Grzegorz Schetyna, komentując obywatelski projekt ustawy o ochronie życia poczętego
Schetyna powiedział też, że nie będzie problemów z miejscem na liście wyborczej dla Joanny Kluzik-Rostkowskiej. "Będzie kandydować na Śląsku, pewnie z okręgu rybnickiego. Jutro będzie zarząd krajowy, będziemy wprowadzać ostatnie zmiany. W lipcu powinniśmy zamknąć całą procedurę pisania list - powiedział Grzegorz Schetyna.
Zapytany, czy chciałby być marszałkiem sejmu w następnej kadencji, powiedział " Trudno powiedzieć, to dzielenie skóry na niedźwiedziu. PO musiałaby wygrać, musiałaby być koalicja, musiałaby być decyzja klubu parlamentarnego i większości koalicyjnej. To sympatyczna praca, ale to nie jest mój cel. Celem jest zwycięstwo Platformy i potwierdzenie koalicji z PSL na następne cztery lata.
Zapytany, czy wolałby być premierem czy marszałkiem, odpowiedział: "W takim razie marszałkiem, to spokojniejsza praca. Polska ma dobrego premiera, mam nadzieję że będzie jeszcze przez cztery lata premierem. To nie wystarczy wygrać wyborów, trzeba mieć zdolność koalicyjną."