"Czy to jest demokracja, gdy kibiców nazywa się kibolami? Przypomina mi to ciemne czasy, gdy rolników pogardliwie określano kułakami, patriotów wyzywano od zaplutych karłów reakcji. Później nazwali słuchaczy Radia Maryja moherami, a teraz kibiców kibolami. Czy to nie przypomina metod stalinowskich" - mówi ojciec Tadeusz Rydzyk "Naszemu Dziennikowi". Zakonnik uważa, że obecne władze dyskryminują Polaków, bo lepiej żyje się tylko wybranym grupom. Dlatego oskarża rząd, że działa sprytniej niż w totalitaryzmie. "Gdy zabraknie miłości Boga i człowieka, można wprowadzić totalitaryzm nawet bez wojska, bez karabinów" - mówi.
Ojciec Rydzyk, na dowód swych sło przytacza to, co spotkało ludzi pomagających Radiu Maryja. "Wiem o paru przypadkach zwolnienia z pracy ludzi między innymi za to, że zgodnie z prawem przyznano nam zgodę na wydzierżawienie w Toruniu, w Porcie Drzewnym, terenu o powierzchni 1 ha 200 m kw., i to o 14 razy drożej, niż płacił poprzedni dzierżawca. Za to został zwolniony z pracy człowiek mający siedmioro dzieci. Jak nazwać takie działanie?" - pyta retorycznie zakonnik.
Działania rządu krzywdzą też, zwykłych ludzi - oskarża ojciec Rydzyk. "Obywatel musi czekać pół roku, rok na badania, nie mówiąc już o kolejce na zabiegi. Gdy kogoś nie stać na prywatne załatwienie sprawy, musi umrzeć" - mówi gazecie.
Nic więc dziwnego, jego zdaniem, że represje dotykają też ludzi zajmujących się polityką i prezesa PiS. "Przypominam, że już w zeszłym roku ludzie spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu, spod Pałacu Namiestnikowskiego, byli bezprawnie zabierani przez policję siłą do zakładu psychiatrycznego i tam przetrzymywani. Na czyj rozkaz? Nie wiadomo, nie ma winnego, jakieś ukryte centra tym kierowały" - oskarża zakonnik. "Czy to nie przemoc dotyka teraz pana Jarosława Kaczyńskiego. 6 lipca, gdy szef rządu będzie inaugurował w Brukseli w Parlamencie Europejskim polską prezydencję, były premier ma iść na badania psychiatryczne. Władza przedstawia prezydencję jako swój sukces, urządza show medialny, będzie błyszczeć na salonach, a jednocześnie wysyła człowieka do psychiatry. To jest cyniczna zemsta, i to na ludziach prześladowanych" - atakuje premiera Rydzyk.
Jednak widzi w tym inną, niż premiera rękę. Zakonnik uważa, że to szatan rozgrywa ludzi i dzieli naród. Na szczęście, zdaniem "Naszego Dziennika" są jeszcze w Polsce takie siły jak ojciec Rydzyk i Radio Maryja, które przeszkodzą planom "duchowego podboju Polaków".