Zdaniem Kaczyńskiego premier Donald Tusk i jego koledzy obiecali Polakom wiele, bardzo wiele. Dzisiaj wiemy, że "zielona wyspa" to w istocie był kredyt, to był dług, który trzeba dzisiaj spłacać - ocenił lider PiS.

Reklama

Spłacać go musi młodzież - co straszliwie bolesne - bezrobociem, emigracją, brakiem mieszkań, zamykanymi szkołami. Spłacać je będzie starsze pokolenie - przedłużeniem przymusowej pracy, nędznymi - gorzej niż nędznymi - emeryturami. Spłacają je chorzy - fatalnym stanem służby zdrowia i horrendalnymi cenami leków, które dla wielu chorych stają się po prostu niedostępne. Spłacają rodzice, bo drożeją żłobki, drożeją przedszkola, bo coraz droższe są ubrania dla dzieci, niekiedy te ceny rosną trzykrotnie, bo zabierają becikowe, bo zabierają ulgi - wyliczał Kaczyński.

Płacą rolnicy, bo podwyższana jest składka zdrowotna, ograniczane niektóre elementy dopłat, wzrastają ceny paliwa. Płacą przedsiębiorcy, bo wzrastają ceny lokali, użytkowania wieczystego podnoszone przez pozbawione środków samorządy. Wreszcie spłacają - chociaż tutaj decyzję podjął Trybunał Konstytucyjny - miliony polskich działkowców, którym te działki się zabiera - mówił.

I płacimy wszyscy, wyższymi podatkami, galopadą cen - powiedział.

Jak podkreślił, są powody do wielkiego zawodu.

Reklama

W sierpniu wielka ofensywa PiS

W sierpniu PiS przedstawi propozycje w odpowiedzi na problemy Polaków, związane m.in. z bezrobociem, służbą zdrowia, systemem emerytalnym, "przejmowaniem majątku narodowego" - zapowiedział prezes PiS.

Reklama

Szef PiS podkreślił, że jego partia nie może reagować wyłącznie krytyką na problemy dotyczące wielu Polaków. I dlatego musimy mieć odpowiedź - na sprawy związane z bezrobociem, z oświatą, służbą zdrowia, systemem emerytalnym, z tym wszystkim, co łączy się z przejmowaniem za bezcen resztek majątku narodowego, bo i to przecież się dzieje, a jedynym sensem tego przejmowania, tej wyprzedaży, jest dzisiaj ratowanie tego rządu - wyliczał. Zapowiedział, że jego partia jeszcze w sierpniu przedstawi we wszystkich tych kwestiach daleko idące propozycje, i to propozycje skonkretyzowane.

Musimy zrobić wszystko - także w sferze różnego rodzaju działań medialnych - by świadomość istnienia tej alternatywy dotarła do milionów Polaków, aby mieli poczucie, że ten wybór jest i że oni dokonują wyboru odnoszącego się do rzeczy najważniejszej - do losu Polaków, milionów polskich rodzin, do przyszłości naszego narodu - mówił.

Kaczyński dodał, że sprawy państwa polskiego zogniskowały się w ostatnim czasie wokół tragedii smoleńskiej, która - mówił - wraz z okolicznościami ją poprzedzającymi i późniejszymi wydarzeniami odnosi się do polskiej godności, do polskiego bezpieczeństwa, do statusu naszego kraju, do jego pozycji, wreszcie - do praworządności w Polsce. Według niego działania władzy w okresie ponad 20 ostatnich miesięcy to nic innego, jak deptanie tych wszystkich wartości, odrzucanie ich.

Lider PiS wspomniał o umorzeniu śledztwa w tzw. wątku cywilnym śledztwa smoleńskiego, które - według niego - miało miejsce mimo istnienia bardzo przekonujących dowodów o charakterze procesowym, że doszło do daleko idących zaniechań. Jego zdaniem pokazuje to, że doszło do stanu, który można określić jako skonstruowanie nowej zasady polskiego życia: prawo odnosi się tylko do słabych, nie odnosi się do silnych. Ci, którzy rządzą, prawu nie podlegają.