"Rzeczpospolita" ustaliła, że na 217 stołecznych radnych Platformy Obywatelskiej blisko 40 proc. pracuje w urzędach czy spółkach zależnych od polityków tej partii.
Tylko niewielka część działaczy PO była zatrudniona w tych miejscach jeszcze zanim zostali radnymi. Większość po prostu skorzystała z politycznej możliwości łączenia funkcji w samorządzie i instytucjach podległych rządowi, marszałkowi czy wojewodzie, pisze "Rz".
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, Nikogonie zatrudniam z klucza partyjnego. To fachowość jest podstawą do zatrudnienia - dodała.
Jak podaje "Rzeczpospolita", co drugi radny PO zarabia lub dorabia w instytucjach kontrolowanych przez PO.