Podczas drugiego czytania projektu budżetu na 2013 r. Kopyciński złożył prawie sześć tysięcy poprawek, które miały przesunąć środki z Funduszu Kościelnego na rezerwę celową dotyczącą finansowania zabiegów in vitro. Po przyjęciu poprawki PO (która przenosi ponad 94 mln zł z Funduszu Kościelnego na nową rezerwę celową pt. "Fundusz Kościelny") głosowanie nad propozycjami RP stało się bezprzedmiotowe.
Kopyciński przed głosowaniem nad budżetem na 2013 r. powiedział, że PO nie zawahała się posłużyć przestępstwem dla ratowania finansów Kościoła.
Według Dariusza Rosatiego (PO) Kopyciński posunął się do słów, które absolutnie nie mieszczą się w jakichkolwiek kanonach debaty politycznej w Sejmie.
Jesteśmy w trakcie analizy tego stwierdzenia, z całą pewnością wystąpimy do komisji etyki poselskiej. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, czy wystąpimy do prokuratury z doniesieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - powiedział Rosati na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Jak zauważył, Kopyciński zarzucił Platformie, iż poprawka PO została złożona m.in. niezgodnie z regulaminem Sejmu i z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora.
Rosati wyjaśnił, że PO ma na piśmie zaświadczenie z biura obsługi prac sejmowych, że poprawka Platformy została złożona zgodnie z regulaminem Sejmu, we właściwym trybie, podczas trwania sesji poświęconej debacie budżetowej, została podpisana przez upoważnione osoby. Krótko mówiąc, nie ma w tej sprawie żadnych wątpliwości - oświadczył.
Na późniejszej konferencji prasowej rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek zapowiedział, że Ruch złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy składaniu poprawki przez klub PO.
Odniósł się też do słów polityków Platformy, którzy nie wykluczają wniosku do prokuratury ws. wypowiedzi Kopycińskiego. Jeśli posłowie Platformy w ten sposób chcą udowadniać swe racje - proszę bardzo. Jestem przekonany, że prokuratura wobec posła Kopycińskiego postępowanie umorzy, bo nic nagannego nie zrobił- powiedział Rozenek.