Wtedy Kaczyński został poniżony, zlekceważony, wtedy nic nie znaczył - mówi Lech Wałęsa w TVP Info. - Czuł się, że coś tam robi, że jest jakimś zagrożeniem dla komuny, a został potraktowany jak pętak. Nawet go nie internowano. To może boleć z tej perspektywy - dodał.

Reklama

Były prezydent uważa, że Jarosław Kaczyński miał wówczas swoją szansę. Że mógł wykorzystać fakt, że został na wolności.

Dano mu szansę, by zajął miejsce Wałęsy, mógł zorganizować walkę, mógł pokazać swoją mądrość, odbić Wałęsę i być kimś wielkim - wylicza były prezydent. - Ale nie potrafił w tamtych warunkach być wielkim - dodaje.

Jemu się dziś wydaje, że byłby wielki, gdyby siedział, ale to też nic nie znaczy, bo on po prostu nie miał pomysłu na walkę i na pracę - ocenia Jarosława Kaczyńskiego były przywódca Solidarności.