Polscy instruktorzy mieliby wesprzeć unijną mijsę w Mali. Zapowiedział to podczas wizyty w Paryżu premier Donald Tusk.
Szef rządu zapewnił, że żołnierze nie będą uczestniczyć w misji bojowej, ale szkoleniowej. Premier argumentował, że nasz kraj powinien wesprzeć Francję w utrzymaniu stabilności w regionie. Dodał, że odpowiedzialność za stabilizację w Mali spoczywa na całej wspólnocie międzynarodowej, w tym Unii Europejskiej.
Na początku roku Francja zdecydowała się na interwencję w Mali. 2,5 tysiąca żołnierzy ma powstrzymać powiązanych z Al-Kaidą terrorystów, którzy zajęli północ tego zachodnio-afrykańskiego kraju. W połowie mięsiąca szefowie dyplomacji krajów Unii Europejskiej powołali wojskową misję szkoleniową. Jej celem jest szkolenie malijskiej armii. To byłoby między innymi zadanie Polaków.