- Pisior, tak? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem gabinetu - miał powiedzieć o jednym z polityków PO w czasie spotkania z działaczami Donald Tusk. Spotkanie zostało potajemnie nagrane, opisał je "Newsweek".
Premiera zaatakował za te słowa Jarosław Gowin, który na Twitterze napisał: Teraz rozumiem, co miał na myśli PDT zarzucając mi propisowskość. Ja jestem z PiS w ostrym sporze, ale nie darzę jego polityków pogardą.
Jarosław Gowin: Jeśli wyrzucą mnie z PO nie pójdę do PiS. Nie odejdę z polityki>>>
O "taśmach" Tuska dyskutowali w TVN24 inni posłowie. - Dziwi mnie reakcja Tuska. Tak samo mógłby dyskryminować z powodu wyglądu, rasy czy przynależności - powiedział Ryszard Kalisz. - Jeżeli premier dyskryminuje ludzi ze względu na ich przeszłość i działalność w jakiejś partii, to wystawia sobie jak najgorsze świadectwo - mówił Kalisz.