Minister Wóycicka mówiła, że różnice w przyszłej emeryturze z obu źródeł są nieznaczne. Ta z ZUS będzie bardziej stabilna, ale trudno liczyć na to, że znacząco wzrośnie, w OFE będzie można więcej zarobić, ale chwiejność świadczenia będzie większa. Dlatego - jej zdaniem - rząd nie powinien przekształcać się w "agenta ZUS", a ekonomiści - w agentów OFE. Obie strony powinny obiektywnie przedstawić sytuację.



Reklama

Zdaniem prezydenckiej minister, dyskusyjny jest też czas 3 miesięcy jakie rząd daje na wybór między OFE a subkontem w ZUS. Mógłby być on dłuższy, ponieważ na przykład jest wielu ludzi z młodszego pokolenia, w ogóle nie wie gdzie teraz zbiera na swoją emeryturę.

Prezydencka minister uważa, że w przyszłości trzeba zachęcać do dobrowolnego oszczędzania na starość, zwłaszcza osób o niższych i średnich dochodach.