Jeżeli Polska dostanie prawo do terenu pod Smoleńskiem do maja, to w następnym roku pomnik upamiętniający ofiary katastrofy będzie tam stać. Tak zapewnił w radiowej Trójce minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.



Reklama

Polityk mówił, że strona polska aktywnie wykorzystuje posiadane kompetencje, by pomnik powstał. Zapytany o to, czy nasz kraj otrzyma teren do maja, odpowiedział, że ma za mało danych aby prognozować. Minister zastrzegł jednak, że nie przewiduje by decyzja mogła zostać odłożona na czas nieokreślony. Podkreślił też, bardzo martwi go sytuacja, w której nie wiemy kiedy postępowanie dotyczące przede wszystkim terenu zostanie zakończone.



Bogdan Zdrojewski powiedział też, że nie budzi jego wątpliwości, że Lech Kaczyński może mieć pomnik w Warszawie, otwartą kwestią pozostaje natomiast to, jaki on będzie i w jakim miejscu zostanie usytuowany.