Zainteresowanego nie było w sądzie, ale też jego obecność nie była obowiązkowa.

Na ławie oskarżonych zasiedli: 28-letni Szczepan P., 27-letni Przemysław S. i 26-letnia Magdalena I. W grudniu 2012 roku mieli żądać co najmniej 3 tys. zł od Piotra Sz., grożąc mu ujawnieniem kompromitujących nagrań.

Reklama

Z ujawnionych wyjaśnień oskarżonych wynika, że w tym celu zorganizowali spotkanie Magdaleny I. z Piotrem Sz. w jednym z hoteli w Lublinie. Przebieg spotkania był rejestrowany - dźwięk przekazywany był za pośrednictwem telefonu komórkowego.

Na nagraniu z kamery widać jako późnym wieczorem kobieta, a później poseł, wchodzą do hotelu, a po spotkaniu z niego wychodzą.

Magdalena I. miała jeszcze wcześniej spotykać się z Piotrem Sz., a ten nie zapłacił jej za seks. Wymieniali też erotyczne SMS-y. Poznać się mieli przez stronę internetową. A kobieta początkowo nie wiedziała z kim się spotkała - rozpoznała posła później w telewizji.

Aranżując spotkanie w grudniu 2012 r., kobieta chciała odzyskać pieniądze.

Po zrobieniu nagrań zamierzała rozmawiać z posłem. Do spotkania doszło - a ten wyraził gotowość zapłacenia za nagranie 900 lub 1 tys. zł.

Reklama

Przemysław S. zaprzeczał, że chcieli pieniędzy, jak zeznał, chodziło bardziej o dokuczenie posłowi. Mówił też, o zadośćuczynieniu niekoniecznie pieniężnemu za niezapłaconą usługę seksualną i brutalne traktowanie.

Szczepan P. przyznał się do winy i wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Chciał kary więzienia w zawieszeniu. Jednak prokurator się na to nie zgodził.

Przemysław S. oraz Magdalena I. nie przyznali się do winy.

Sąd odroczył rozprawę do 19 maja.

Piotr Sz. w połowie lutego zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce i klubie parlamentarnym partii. W oświadczeniu tłumaczył, że przedstawiono mu inną wizję partii "niż dzisiaj wygląda naprawdę". Miesiąc wcześniej wydał oświadczenie, w którym przekonywał, że jest ofiarą prowokacji.