Jan Krzysztof Bielecki opuści wkrótce kancelarię premiera i przeniesie się do biznesu – wynika z nieoficjalnych informacji. W efekcie Rada Gospodarcza, której jest szefem, może przestać istnieć. Bielecki sugerował to w wywiadzie udzielonym DGP i radiowej „Trójce”. Zapytany o plan swoich działań w radzie w 2015 r. odpowiedział: Tak daleko bym nie sięgał.
Reklama
Przed końcem grudnia br. były premier, zaufany doradca Donalda Tuska, ale już nie Ewy Kopacz, ma odejść z KPRM. Będzie chciał wrócić do biznesu – ostatnio był prezesem banku Pekao SA - ale na razie na ten temat milczy.
Kancelaria premiera oficjalnie twierdzi, że w tej chwili o żadnych zmianach w radzie się nie mówi. Rada funkcjonuje, na jej czele stoi Jan Krzysztof Bielecki. Nic się nie zmieniło - zapewnia DGP rzecznik rządu Iwona Sulik. Tyle że rada ostatni raz spotkała się na pożegnalnym posiedzeniu z Donaldem Tuskiem. Z nową premier jej członkowie nie widzieli się ani razu. Ewa Kopacz najpierw szykowała exposé, później zajęła się wizytami zagranicznymi.
Rada to organ doradczy, który wymyślił i powołał Donald Tusk. Ale w momencie ustąpienia rządu w przeciwieństwie do ministrów i wiceministrów jej członkowie nie są automatycznie stawiani w stan dymisji. Każdy jest powoływany i odwoływany indywidualnie przez premiera. Decyzja w sprawie rady, jeśli Jan Krzysztof Bielecki faktycznie z niej odejdzie, będzie elementem porządkowania zaplecza w KPRM. W takim przypadku naturalnym ruchem będzie jej likwidacja. Ewa Kopacz wysłałaby wtedy drugi czytelny sygnał pod hasłem: Donald, teraz ja tu rządzę”
Komentarze(88)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeale mikro prezes zbaw to
Jarus-ekonomista...wybitny
Jarus-znawca górnictwa...hutnictwa..rolnictwa...i kopulowania oslow
Jarus znawca elektrowni i autorytet w sprawie miedzi.
Jarus znawca sciany wschodniej i zachodniej.
Zna sie tez na kopulacji i kopulacji oslow szczegolnie i na robieniu dzieci
znany dzieciorob...
Jarus znawca wieziennictwa. Wie co mówi.
jedno jest pewne:prezes to wyjatkowy przglup w kazdej dziedzinie i w dodatku cham.
Lubudubu, lubudubu, niech nam zyje prezes naszego klubu!...TWORKI
co moga powiedziec smolenskie blazny?
nie lepiej ich spytac o majty dla oslów i zakaz kopulowania, przynajmniej byloby zabawnie!
hehehehe...PIS i nad-prezes
powoli sra w gacie, ruskie serwery rydzyka moga byc niedostepne
Paweł Kukiz wydaje płytę „Zakazane piosenki”, która ukaże się 4 listopada. Niestety próżno będzie szukać piosenek z tego albumu w Programie III Polskiego Radia. Muzyk doskonale wie, dlaczego rozgłośnia nie puści jego utworów.
Teraz proszę przygotujcie się na dłuższą opowieść. O „Trójce”. Radio PUBLICZNYM czyli utrzymywanym z naszych pieniędzy. Wczoraj z managmentu SONY dostałem mail dotyczący promocji płyty „Zakazane Piosenki” a w nim m.in. taki fragment : „(…)właściwie można o Samokrytyce mówić jak o singlu. Już wiem, że Trójka singla ani nie wytypuje, ani (przed wyborami) niczego nie zagra - pokrętne tłumaczenia i żenujące zresztą(…)” DOKŁADNIE przeanalizujcie to zdanie bo w nim macie kolejny przykład „wolności” od 1989 :-)))
— napisał Paweł Kukiz na Facebooku.
Jego zdaniem to identyczna sytuacja jaką miał z piosenkami z krążka „Siła i honor”. Winą za brak emitowania utworów obarcza dyrektor „Trójki”.
.
Opowiem Wam sytuację z płytą „Siła i Honor” … Otóż dwa lata temu „Trójka” odmówiła grania płyty. Magda Jethon, szefowa „Trójki” (wywodząca się z Unii Wolności”) stwierdziła, że „płyta nie leży w gustach słuchaczy Programu Trzeciego”. Kiedy na łamach mediów zapytałem ją skąd (bez badań) wie czy ta płyta „leży czy nie leży” w gustach pani Jethon natychmiast zebrała redaktorów muzycznych i poprosiła ich o napisanie , przez każdego z osobna, opinii o płycie. Sugerując, że „przecież to nie jest dobra płyta” (osiągnęła status Złotej ). Wiem o tej sytuacji od jednej z osób, która do takiej „recenzji” została zmuszona (ciężko teraz o pracę więc ją w pewnym sensie rozumiem. Choć mam żal). No i wszyscy napisali, ze płyta jest „be”. I zostało to ogłoszone w prasie
— pisze dalej Kukiz.
Dawny lider „Piersi” opisał także interwencję Pawła Grasia, dzięki której jego piosenka „Old Pank” została puszczona w „Trójce”.
Byłem już wówczas na wojnie z PO i pozrywałem wszelkie kontakty z dawnymi kolegami. Nie mogłem się jednak powstrzymać przed napisaniem sms do Grasia, w którym poinformowałem go o sytuacji i zakomunikowałem, że przebili komunę w cenzurze prewencyjnej. Po paru dniach otrzymałem od niego sms o treści: „Byłem dziś rano w Trójce u Michniewicz w audycji. Poprosiłem, żeby puścili twój kawałek „Old Pank” z płyty „Siła i Honor” ….. I puścili. I zaczęli puszczać codziennie. I piosenka dotarła do drugiego miejsca ich listy przebojów, Może i na pierwszym była ale Duch Tajnych Współpracowników, którym Trójka zionie poinformowania o tym słuchaczy już chyba by nie przeżył A teraz zapraszamy do Trójki:-). Miłego poranka z Radiem Wolności :-)))
— skończył swój wpis muzyk.
q-wie
lba
nie urwie
Paweł Kukiz wydaje płytę „Zakazane piosenki”, która ukaże się 4 listopada. Niestety próżno będzie szukać piosenek z tego albumu w Programie III Polskiego Radia. Muzyk doskonale wie, dlaczego rozgłośnia nie puści jego utworów.
Teraz proszę przygotujcie się na dłuższą opowieść. O „Trójce”. Radio PUBLICZNYM czyli utrzymywanym z naszych pieniędzy. Wczoraj z managmentu SONY dostałem mail dotyczący promocji płyty „Zakazane Piosenki” a w nim m.in. taki fragment : „(…)właściwie można o Samokrytyce mówić jak o singlu. Już wiem, że Trójka singla ani nie wytypuje, ani (przed wyborami) niczego nie zagra - pokrętne tłumaczenia i żenujące zresztą(…)” DOKŁADNIE przeanalizujcie to zdanie bo w nim macie kolejny przykład „wolności” od 1989 :-)))
— napisał Paweł Kukiz na Facebooku.
Jego zdaniem to identyczna sytuacja jaką miał z piosenkami z krążka „Siła i honor”. Winą za brak emitowania utworów obarcza dyrektor „Trójki”.
.
Opowiem Wam sytuację z płytą „Siła i Honor” … Otóż dwa lata temu „Trójka” odmówiła grania płyty. Magda Jethon, szefowa „Trójki” (wywodząca się z Unii Wolności”) stwierdziła, że „płyta nie leży w gustach słuchaczy Programu Trzeciego”. Kiedy na łamach mediów zapytałem ją skąd (bez badań) wie czy ta płyta „leży czy nie leży” w gustach pani Jethon natychmiast zebrała redaktorów muzycznych i poprosiła ich o napisanie , przez każdego z osobna, opinii o płycie. Sugerując, że „przecież to nie jest dobra płyta” (osiągnęła status Złotej ). Wiem o tej sytuacji od jednej z osób, która do takiej „recenzji” została zmuszona (ciężko teraz o pracę więc ją w pewnym sensie rozumiem. Choć mam żal). No i wszyscy napisali, ze płyta jest „be”. I zostało to ogłoszone w prasie
— pisze dalej Kukiz.
Dawny lider „Piersi” opisał także interwencję Pawła Grasia, dzięki której jego piosenka „Old Pank” została puszczona w „Trójce”.
Byłem już wówczas na wojnie z PO i pozrywałem wszelkie kontakty z dawnymi kolegami. Nie mogłem się jednak powstrzymać przed napisaniem sms do Grasia, w którym poinformowałem go o sytuacji i zakomunikowałem, że przebili komunę w cenzurze prewencyjnej. Po paru dniach otrzymałem od niego sms o treści: „Byłem dziś rano w Trójce u Michniewicz w audycji. Poprosiłem, żeby puścili twój kawałek „Old Pank” z płyty „Siła i Honor” ….. I puścili. I zaczęli puszczać codziennie. I piosenka dotarła do drugiego miejsca ich listy przebojów, Może i na pierwszym była ale Duch Tajnych Współpracowników, którym Trójka zionie poinformowania o tym słuchaczy już chyba by nie przeżył A teraz zapraszamy do Trójki:-). Miłego poranka z Radiem Wolności :-)))
— skończył swój wpis muzyk.
nie tak jak
Jarus-ekonomista...wybitny
Jarus-znawca górnictwa...hutnictwa..rolnictwa...i kopulowania oslow
Jarus znawca elektrowni i autorytet w sprawie miedzi.
Jarus znawca sciany wschodniej i zachodniej.
Zna sie tez na kopulacji i kopulacji oslow szczegolnie i na robieniu dzieci
znany dzieciorob...
Jarus znawca wieziennictwa. Wie co mówi.
jedno jest pewne:prezes to wyjatkowy przglup w kazdej dziedzinie i w dodatku cham.
Lubudubu, lubudubu, niech nam zyje prezes naszego klubu!...TWORKI
co moga powiedziec smolenskie blazny?
nie lepiej ich spytac o majty dla oslów i zakaz kopulowania, przynajmniej byloby zabawnie!
hehehehe...PIS i nad-prezes
powoli sra w gacie, ruskie serwery rydzyka moga byc niedostepne
kandydaci PIS, pamietacie..
sylwetki Krzysztofa Filipka z Samoobrony, który miał romans z młodą działaczką partii czy byłego wiceszefa MSWiA Marka Surmacza, który zasłynął tym, że nakazał policjantom, by przywieźli "dwa wieśmaki i colę" do pociągu wiozącego ówczesną wiceminister pracy.
Tylko jeden z trzech Niemców zatrzymanych po meczu Polska-Niemcy został ukarany grzywną - 500 zł w związku ze zniszczeniami w stadionowych toaletach. Wcześniej za inne incydenty do których doszło podczas meczu, karami grzywny i zakazami stadionowymi ukaranych zostało czterech Polaków.
Niemieccy pseudokibice odpowiadali za zniszczenie toalet. Sąd rozpatrywał ich sprawę, przesłuchiwał świadków, analizował nagrania monitoringu do późnych godzin nocnych. Ostatecznie uznał, że tylko jeden z nich popełnił wykroczenie polegające na zniszczeniu jednego pisuaru i ukarał go grzywną.
Drugi z Niemców miał przy sobie niewielkie ilości narkotyków. Sąd ukarał go grzywną 100 stawek dziennych po 10 zł; trzeci z mężczyzn został uniewinniony
— powiedziała kom. Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka komendy rejonowej policji VII (Praga Południe, Wawer, Wesoła, Rembertów).
Straty w stadionowych toaletach szacowano na ok. 10 tys. zł.
Po sobotnim, wygranym przez Polskę meczu eliminacji mistrzostw Europy, rozegranym na Stadionie Narodowym, zatrzymanych zostało w sumie dziewięć osób: sześciu Polaków i trzech Niemców. Jeden z polskich kibiców podejrzewany był o udział w bójce, ostatecznie został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu. Nie potwierdziło się bowiem, że do bójki doszło.
Siedmiu z zatrzymanych, w tym właśnie Niemcy, stanęło w poniedziałek przed sądem w trybie przyspieszonym.
Do godziny 15 zapadły wyroki w sprawie czterech Polaków. Pseudokibic, który nie posłuchał stewarda i przebywał w miejscu niedozwolonym dla publiczności, dostał 3 tys. złotych grzywny i trzy lata zakazu wstępu na imprezy sportowe. Kolejny - za wtargnięcie na murawę - dostał 1,8 tys. zł grzywny i dwa lata zakazu stadionowego.
W przypadku trzeciego kibica, odpowiadającego również za wtargniecie na murawę, sąd zdecydował o trzech latach zakazu stadionowego i 30 godzinach prac społecznych miesięcznie, przez okres roku, a w przypadku czwartego orzekł dwa lata zakazu stadionowego, przy dwóch latach warunkowego umorzenia.
Także w poniedziałek zarzut kradzieży aparatu fotograficznego usłyszał ostatni z zatrzymanych Polaków. Jako jedyny nie odpowiadał on przed sądem w trybie przyspieszonym. Skradziony przez niego aparat został odzyskany.
W sobotnim meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy Polska wygrała z Niemcami 2:0 na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Najlepiej na Madagaskar.
.. to falszywka jakiegos milosnika sPiSdzialej partii
zazdrosc,bezsilnosc i chamstwo,taki jest PiS.
Ale Jaroslaw Kaczynski tez lubi falszywki ...
nawet jedna ma !
sfalszowana lojalke - jedyna w Polsce ! troche mu sie ona poplamila owsianka,
która wsuwal w stanie wojennym siedzac w papciach na fotelu ...
Blue taxi i wieśmaki
Ale i sam PiS nie ustrzegł się kontrowersyjnych kandydatów na swoich listach. Marek Surmacz był wiceszefem MSWiA w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, który dziś wspomaga go w kampanii na prezydenta Gorzowa. Na przełomie lat 2006 i 2007 Surmacz i jego współpracownicy zasłynęli jako prekursorzy wykorzystywania policyjnych radiowozów jako taksówek (zwane przez mundurowych złośliwie usługą blue taxi). W grudniu 2006 r. doszło do tragedii – zginęło dwoje policjantów, którzy wracali do Warszawy po odwiezieniu do domu w Siedlcach urzędnika MSWiA, który był bliskim współpracownikiem Surmacza. Z tego dramatu nie wyciągnięto żadnych lekcji.
Dopiero w 2007 r. Surmacz został odwołany ze stanowiska, gdy media ujawniły, że nakazał pełniącym służbę policjantom, by dostarczyli „dwa wieśmaki i colę" do stojącego na peronie pociągu, którym podróżowała Elżbieta Rafalska, ówczesna wiceminister pracy. Surmacz tłumaczył to odruchem współczucia wobec wygłodniałej koleżanki. – To tylko pretekst, którym posłużyli się moi wysoko postawieni przeciwnicy – mówił wówczas o swej dymisji.
Rafalska to bliska znajoma Surmacza. „To twoja chwila, Marek!" – zagrzewała go w ostatni weekend w obecności Kaczyńskiego podczas lubuskiej konwencji PiS, którą prowadziła. A Surmacz zadeklarował jako kandydat na prezydenta: – Zdecydowanie przeciwstawialiśmy się nadużyciom i wykorzystywaniu władzy do osobistych korzyści. Jeśli nie ja, nie my, to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy? – pytał dramatycznie.
Odnoszę wrażenie ,że Tusk był wyjątkowym pechowcem i nieudacznikiem .Wszystkie plagi spadły za Tuska :recesja gospodarcza ,kursy walut ,katastrofy lotnicze.Teraz kiedy odszedł i zszedł z boiska nawet piłkarzyki zaczynają wygrywać .Należy się teraz obawiać o los Europy pod jego rządami.Czyżby kataklizmy miały na nią spaść
z ciekawości pytam tylko.
PIS zwiera szyki...
FILIPEK -Samoobrona z PIS...ha ha ha
Powrót Samoobrony z PIS
Ten charakterystyczny kelnerski wąsik znali w Sejmie wszyscy. Przez lata Krzysztof Filipek podążał za Andrzejem Lepperem krok w krok, spijając słowa z ust przewodniczącego Samoobrony. Sam do powiedzenia miał niewiele. A gdy się odezwał, to tak, że trudno to zapomnieć. – Gdybym się z tą panią znalazł na bezludnej wyspie i od nas miało zależeć, czy gatunek ludzki będzie istniał, to zapewniam, że zdecydowałbym się na to, żeby wyginął – mówił, gdy wybuchła seksafera w Samoobronie i sam był podejrzewany o molestowanie jednej z działaczek. Faktem jest, że miał wówczas romans z inną młodą działaczką partii, zakończony po latach ślubem.
Ślepa wierność Lepperowi się opłacała. Po utworzeniu w 2006 r. koalicji PiS–Samoobrona–LPR Filipek został ministrem w Kancelarii Premiera, lepperowym łącznikiem z Jarosławem Kaczyńskim. Z Lepperem rozstał się po wybuchu afery gruntowej w 2007 r., choć przygotowania poczynił nieco wcześniej. Owa afera, czyli śledztwo CBA w sprawie uczestnictwa Leppera w nielegalnym odrolnianiu gruntów, doprowadziła do upadku koalicji PiS–Samoobrona–LPR.
Filipek dostał od władz PiS propozycję, aby przygotował rozłam wśród działaczy Samoobrony i wyprowadził grupę posłów gotowych nadal popierać rząd Kaczyńskiego. Okazało się jednak, że Filipek nie posiadł tylu politycznych talentów, by podołać temu zadaniu. W dodatku – wbrew oczekiwaniom – Lepper nie dał się złapać na przyjmowaniu łapówki i nie trafił za kraty. A to utrudniło rozbicie Samoobrony.
Jednak pamięć otoczenia Kaczyńskiego o tej operacji otworzyła dziś Filipkowi drogę do kandydowania z listy PiS. Formalnie jest on kandydatem wskazanym przez koalicjanta PiS – partię Polska Razem Jarosława Gowina. To zdumiewające, bo Gowin przez lata był jednym z najzacieklejszych krytyków Samoobrony i jej działaczy.
Nieoficjalnie wiadomo, że pierwotnie Gowin chciał zaproponować na listy PiS innego dawnego działacza Samoobrony – byłego europosła Marka Czarneckiego. Ten prawnik był w partii Leppera uważany za głównego twórcę tzw. systemu wekslowego, polegającego na podpisywaniu przez działaczy weksli in blanco na wypadek rozstania z Lepperem. Owe weksle używane były przez lidera Samoobrony do szantażowania zbuntowanych posłów jego partii.
Przemyślenia o gwałcie
PiS to Czarneckiemu pamięta, dlatego m.in. nie chciał się zgodzić na jego kandydowanie. Więc Czarnecki podpowiedział Gowinowi, by wystawił Filipka. W ten sposób mazowiecką twarzą Polski Razem intelektualisty i legalisty Gowina stał się były dozorca z wyrokami za wysypywanie zboża.
Ale to niejedyny kontrowersyjny kandydat wytykany Gowinowi.
Na listach PiS Polska Razem wystawiła także polityka dawnego SKL Krzysztofa Oksiutę.
Dwa lata temu zasłynął on swą tyradą w internecie na temat homoseksualistów, gwałtów i aborcji.
Pisał m.in. „Jeśli mamy 200 gwałtów dziennie, to nie oznacza, że tyle kobiet zostało zapłodnionych.
„Jeśli mamy 200 gwałtów dziennie, to nie oznacza, że tyle kobiet zostało zapłodnionych.
Zostały zgwałcone często w wyniku własnej też głupoty, a czasem na własne życzenie. (...) Chłopak po alkoholu podobnie: na trzeźwo nawet by na nią nie spojrzał, ale po wódce mu się tak podoba, że ją lekko przymusza. To złożony problem. Nie zawsze gwałt jest gwałtem, często jest głupotą" – tłumaczył. Gowin już przeprosił za te słowa, tyle że Oksiuta je podtrzymuje.
(jak Mazowiecki,Kuroń,Suchocka i inni)
Bierecki senator PiS jako prezes w parabanku SKOK zainkasowal w 2010 roku 3.449.000 zl pensji. Dodatkowo, bedac w zarzadach i radach nadzorczych 13 spólek, zarobil w ciagu roku prawie 3.109.000 zl . W sumie ponad 6,5 mln zl rocznego dochodu (okolo 540 000 zl miesiecznie czyli 18 tys na dzien). Informacja o zarobkach Biereckiego ,pewnie nigdy by nie ujrzala swiatla dziennego gdyby nie zostal on wybrany z ramienia PIS na senatora RP. Musial wiec zlozyc oswiadczenie majatkowe. W sumie Bierecki do 540 tys. zl miesiecznego dochodu , dodaje 10 tys. diety senatora. Zarzadzajacy SKOKami plawia sie w luksusach, a jak informuje "Rzeczpospolita" SKOKi mialy w pierwszym kwartale ponad 113 mln zl straty. Wedlug KNF pod koniec ubieglego roku ponad polowa Kas wykazala straty 3,7 mld zl.
www.wykop.pl
W fabryce, w ktorej pracowalem /320 osob/ roczny zysk wynosil srednio 6,5 mln zl. Ciekawe w jaki sposob bierecki wypracowywal dochody SKOK-u, aby miec takie wynagrodzenie. Ile wynosi zysk tej firmy? Przy takich placach zlodziei wcale sie nie dziwie, ze srednia krajowa to 4 tys. zl, ktorych zwykly pracownik nigdy nie oglada.
Z NETU
Hehehehee
POczekaj zlodzieju POwski - skonczy ci sie niedlugo kasa i przywileje - bedziesz żarł trawe i tynk ze ścian
będzie zagryzał szczawiem i mirabelkami
Wiesio pisze prawde, fakty sprawdzone ! Masz cos do tego ? To napisz.
Zamiast bluzgac i falszowac jego posty.
Zenada
Macie informację czy Robert Biedroń jest aktualnie wolny bo mam na niego chrapkę.
SB komunistycznej bezpieki. Najbardziej ten mutant obawia się ujawnienia listy
szpicli TW SB komunistycznej bezpieki i agentów Stasi wśród swoich członków.
Nikt więc nie dziwi się jak żarliwie ten mutant od lat wspierany jest przez "dzieci
resortu" i dzieci komunistycznych aparatczyków z TVN i GW.
..
PO wykresleniu tej POpapranej sekty lodziarzy z rudym knypkiem i awanturnica kopacz bedziemy kartkami do glosowania skreslac PRL-owska cepelie tj Bredzislawa Komoruskiego.
...
PATOLOGIA - tak twoja jak i psychola wiesia13!!
I niedługo cała ta POpaprana, złodziejska zgraja znajdzie się tam, gdzie powinna już być dawno - w pierdlu!
skoro kopaczka będzie wszystkim zawiadywała?
teraz to się będzie działo dopiero, także POprzedni Dyzma Tyfus będzie się jawił naprawdę jako geniusz, a w każdym razie trącony przez niego, he, he, he.
tylko w kraju fornali umysłowych i POchodzeniowych kuchta z psiapsiułami może z ich łaski tworzyć rząd.
"Ewa Kopacz robi porządki z doradcami Tuska. Koniec Rady Gospodarczej"
---
"wynika z nieoficjalnej informacji " , "sugerował "
a kto się plotami zajmuje?
Poważni ludzie ?
I skąd wiesz ,że Kopacz będzie się wszystkim zajmowała jak z Radą do tej pory się nie spotkała ?
I co masz do kucht ? he he he
"I skąd wiesz ,że Kopacz będzie się wszystkim zajmowała"
przecież ten tłumok sam stwierdził, że jest od roboty, a nie od gadania.
co prawda, na razie tylko gada z kartek, i nawet się nie zastanawia co bredzi kompromitując się na POtęgę.
w końcu czego wymagać od kuchennej łgarki?
chorobliwie zakompleksiona prowincjonalna lekarka z awansu społecznego, i tyle.
i jak już cytujesz to cytuj dosłownie
Taaka prawda2014-10-15 11:32
"I skąd wiesz ,że Kopacz będzie się wszystkim zajmowała"
przecież ten tłumok sam stwierdził, że jest od roboty, a nie od gadania.
---
i masz coś przeciw ?
ale z tego nie wynika ,że będzie się WSZYSTKIM zajmowała osobiście
teraz to znowu masz coś przeciw prowincjonalnym lekarkom.
Oj nie dobrze ,nie dobrze.
daruj sobie. obojętnie co bredzi.
ona tak samo wyrównuje parytet "pci" w tym czymś robiącym za rząd, jak komisja uczelniana z nadania PZPR wyrównywała parytet POchodzeniowy przyszłych lekarzy. no to się narobiło tych świniopasów od Hipokryzji, sorry, Hipokratesa.
~Taaka prawda2014-10-15 12:21
daruj sobie. obojętnie co bredzi.
ona tak samo wyrównuje parytet "pci"
---
to ty ją cytujesz nie ja
a teraz znowu masz coś do "pci"
A "pcia " jest doskonalszą formą od prototypu.
lekarze i hipokryzja ? O matko !
i do tego tylko ci prowincjonalni ?Jakby wszyscy musieli mieszkać w metropolii .he he he
w ogóle coś rozumiesz, czy tylko musisz coś smarować?
to jest prymitywny tłuk. owszem, świetnie POruszający się w tym gnieździe geszefciarzy wszystkich formatów jakim jest PO.
była wiernym kundelkiem kundla, i w zamian za to była wynagradzana.
za łgarstwa smoleńskie + hucpę ze szczepionkami, kiedy to szafowała ludzkim życiem, i tylko brak pieniędzy oraz usłużne merdia stworzyły mit "odpowiedzialnego ministra, czyli dalsze łgarstwa- został marszałkiem Sejmu.
za czytanie z myśli i warg Tyfusa "wyroku" dotyczącego jakiejkolwiek ustawy opozycji(PIS), nie mówiąc o bronieniu tego-premierem.
to wszystko w normalnym kraju skutkowałoby pracą przy łopacie .
Taaka prawda2014-10-15 12:52
w ogóle coś rozumiesz, czy tylko musisz coś smarować?
---
a oczywiście że rozumiem co ty chcesz powiedzieć
A ty rozumiesz co ja ?
Firma honorowego konsula Rosji w Polsce wygrała we wrześniu 2014 r. gigantyczny przetarg na obsługę systemów informatycznych KRUS‐u. Informatyzowała także w ostatnich latach ZUS i Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Wdrażała też system obiegu dokumentów w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa. Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS‐u, poseł Mariusz Błaszczak zapowiada, że PiS będzie domagało się w tej sprawie wyjaśnień od prezesa Rady Ministrów.
Spółka Unizeto, której prezesem i jednym z głównych akcjonariuszy jest Andrzej Bendig-Wielowiejski, od 2007 r. konsul honorowy Federacji Rosyjskiej, zdobyła we wrześniu 2014 r. kontrakt na obsługę systemów informatycznych dla KRUS‐u. Oferta firmy, w ramach konsorcjum z Asseco Poland, została wybrana jako najkorzystniejsza w przetargu. Kontrakt wart jest aż 60 mln zł. To zresztą kontynuacja współpracy, bo w 2010 r. Unizeto podpisało z KRUS‐em trzyletnią umowę o wartości 22 mln zł na eksploatację, modyfikację SERWISU oraz prowadzenie prac rozwojowych systemów informatycznych.
Pierwszy ukradziony wedle recepty J.K.Bieleckiego MILION - to byl tylko taki rodzaj pierwszego "grantu" dla spoconych z przejecia i napalonych na latwy szmal cwaniaczkow i kombinatorow!
Grantu przyznanego sobie przez nich dla sfinansowania i przeprowadzenia kombinacji na zupelnie inną skalę, a mianowicie opracowania i wdrożenia metody na to, "jak ukrasc pierwszy MILIARD"!
I to jest już teraz stary wyprobowany "polski patent"!
Potem już poszlo im jak po masle i dzisiaj "oni" mają już SETKI UKRADZIONYCH NAM MILIARDOW!!!
A naiwni Polacy - w tradycyjnym polskim uleglym i niemym uwielbieniu, szacunku i podziwie dla "profesorow", "prezydentow" i "premierow" - pokornie przyznawali zlodziejom coraz to nowe granty, szczodrze patronowali tej naukowej dzialalnosci i uprawiali ten swój niezrozumialy żarliwy kult "narodowych" patronow takich jak św. Miro, św. Rycho, św. Zbycho, św. Bul, św. Bąk i św. Grzech!
To już lepiej bylo przez te wszystkie lata wedle uznania dawac na tace!
Teraz pozostalo nam już tylko zabalsamowanie naszych świetych we wrzacej smole, obsypanie edredonowym puchem dla wiekszego komfortu i wyslanie ich w nagrode do nieba w charakterze aniolkow!
A ten Bielecki to jest teraz pierwszy doradca ekonomiczny "rządu" III RP i doradza kolejnej ekipie w sprawie zayebania nam "pierwszego biliona"!
Premierzyco!
Wydaj publiczne oświadczenie, że się na to stanowisko kompletnie nie nadajesz i oszczędź sobie i nam wstydu!
Im prędzej - tym lepiej dla nas wszystkich!
Im prędzej dobrowolnie i dla wspólnego dobra zrezygnujesz z posady, do której nie dorosłaś, tym lepiej się przysłużysz Polsce!
Żaden spin doktor w rodzaju "misia", ani nawet spin docent w rodzaju hartmana nowej głowy ani nawet choćby tylko nowej twarzy (czyjej?) nie przyszyje!
Zresztą Religa umarł (dzięki twojej wydatnej pomocy!), a wraz z nim zeszła do Hadesu polska transplantologia!
Nie brnij dalej w pokrzywy, bo wkrótce zabrniesz tak głęboko, że cię zaczną parzyć w przyrodzenie - i żadne czarne pończochy nic tu nie pomogą!
Bo każde dziecko widzi, że nad tymi pończochami jesteś naga!
Premierzyco!
Wydaj publiczne oświadczenie, że się na to stanowisko kompletnie nie nadajesz i oszczędź sobie i nam wstydu!
Im prędzej - tym lepiej dla nas wszystkich!
Im prędzej dobrowolnie i dla wspólnego dobra zrezygnujesz z posady, do której nie dorosłaś, tym lepiej się przysłużysz Polsce!
Żaden spin doktor w rodzaju "misia", ani nawet spin docent w rodzaju hartmana nowej głowy ani nawet choćby tylko nowej twarzy (czyjej?) nie przyszyje!
Zresztą Religa umarł (dzięki twojej wydatnej pomocy!), a wraz z nim zeszła do Hadesu polska transplantologia!
Nie brnij dalej w pokrzywy, bo wkrótce zabrniesz tak głęboko, że cię zaczną parzyć w przyrodzenie - i żadne czarne pończochy nic tu nie pomogą!
Bo każde dziecko widzi, że nad tymi pończochami jesteś naga!