Prezes PiS uważa, że wybory samorządowe zostały sfałszowane. Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie w tej sprawie z trybuny sejmowej, tuż po otwarciu posiedzenia Sejmu. Potem, zwracając się do przewodniczącego obradom marszałka Radosława Sikorskiego, dodał: Ja wiem, że was to boli, ale sfałszowaliście wybory. Prezes PiS zgłosił wniosek o przerwę w obradach i zwołanie Konwentu Seniorów. Miałby on omówić postulat Prawa i Sprawiedliwości o powtórzenie wyborów samorządowych.
Wniosek przeciwny złożył szef klubu PO Rafał Grupiński. Argumentował, że teza o sfałszowaniu wyborów jest nieuprawniona. Wnioski nie były głosowane. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski powiedział, że projekt PiS jest zbyt złożony prawnie, by mógł być być głosowany już na tym posiedzeniu - tak, jak chciało tego Prawo i Sprawiedliwość. Najpierw ocenią go sejmowi prawnicy.
ZOBACZ TAKŻE: Kaczyński: Wybory sfałszowano. To początek drogi na Wschód>>>
Komentarze (234)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszenic mnie nie zaskoczy.
Alias
Tak z pochyłej wierzby moc PISu wytryska,
Nareszcie piździel bury potencję uzyska.
Nie dał mu ojciec, nie dała matka,
Nie dała szkoła, sąsiad, sąsiadka,
Sam tego nie wziął, bo marna glizda,
Tego wszystkiego, co wszystkim PIS da.
W jedną noc PIS da moc, i władzę na świecie.
PIS da pic, PIS da hyc, zresztą sami wiecie….
PIS da wprost, PIS da wspak i w każdej pozycji,
PIS da tak, PIS da siak - póki w opozycji.
Jak zdobędzie władzę, to każdemu PIS da
Równiutko po ryju, niech na PIS nie gwizda.
PIS da krzyk, PIS da wrzask, PIS da paranoję
PIS da huk, PIS da strach, Jezu, już się boję.
Napadną mnie pisiorki bardzo ciemną nocą,
Zakutymi łbami we drzwi załomocą.
Będą walić zajadle, nabiją se guzów.
Jednak drzwi powstrzymają napaść tych intruzów.
Zamieszanie uczynią, oraz hałas wielki,
Poobijane, małe, piździelskie ratlerki:
Że tak być nie może. Wina panny mani,
Że drzwi wytrzymały, że poobijani.
Pienia wzniosą żałosne do swego prezesa
Żeby skandal ten skończył i mani ekscesa.
Któż to widział, by drzwi przed PISem, zamykała mania,
Toż to niehumanitarne, nie do wytrzymania.
Łby porozbijane i ciecze posoka.
Nie chciała się poddać sama, mania, ta wywłoka!
Trzeba posłać do mani pluton komandosów,
Bo z tą krnąbrną babą poradzić nie sposób.
Panna mania zaś nuci tę piosenkę luźną:
Życzę dobrego zdrowia. Na rozum za późno!
a możesz po polsku napisać w czym problem ?
brakło pigułek ?
napisz jakich a na pewno ktoś pomoże
i co nam zrobisz ?
Według byłego ministra z kancelarii Wałęsy Mieczysława Wachowskiego, ekipa skupiona wokół Kaczyńskich organizowała zamach stanu..
W archiwach likwidowanych WSI Kaczyńscy szukali właśnie dokumentów świadczących o ich zaangażowaniu w rozmowy z wojskiem. I nie znaleźli ich. To jest dla nich problem: co będzie, jak te dokumenty ujrzą światło dzienne? - podkreśla Wachowski.
Komentując sprawę płk. Lesiaka, Wałęsa rzuca światło na inne wydarzenia z tamtego okresu. Twierdzi, że sam miał być w czerwcu 1992 r. internowany. I to gdzie - w ośrodku w Arłamowie, do którego trafił po wprowadzeniu stanu wojennego. Nie chce mówić o szczegółach. Odsyła do książki gen. Edwarda Wejnera, byłego dowódcy Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, który został zdymisjonowany w maju 1992 r. przez ministra spraw wewnętrznych Antoniego Macierewicza, dziś likwidatora WSI i szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego - zaznacza .
Wszystko działo się w gorącym politycznie okresie - między premierem Janem Olszewskim a Wałęsą trwała zimna wojna. Szef rządu - dziś doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego - za wszelką cenę starał się utrzymać u władzy. A przy nim m.in. bracia Kaczyńscy, których Porozumienie Centrum stanowiło zaplecze gabinetu Olszewskiego. Według gen. Wejnera, Macierewicz próbował wykorzystać do tego oddziały NJW, które wtedy ochraniały najważniejsze ośrodki władzy w państwie, w tym prezydencki Belweder. Przeciwko generałowi buntowano podwładnych, tajemniczy przedstawiciele MSW wizytowali NJW, w tym ośrodek w Arłamowie, a także specjalne obiekty przygotowane do kierowania państwem na wypadek wojny - Główne i Zapasowe Stanowiska Kierowania Państwem.
4 maja 1992 r. gen. Wejner stracił stanowisko. 29 maja wprowadzono w NJW "pełny stan dyspozycyjności dowództw jednostek", a 4 czerwca - na ustny rozkaz szefa UOP-u Piotra Naimskiego - stan podwyższonej gotowości bojowej.
Z relacji gen. Wejnera wynika, że płk Pęcko osobiście 3 czerwca śmigłowcem sprawdzał lądowiska dla helikopterów w okolicach m.in. Kancelarii Prezydenta. Do Warszawy ściągano jednostki NJW i zmobilizowano GROM. W pogotowiu znajdowały się dwie podgrupy uderzeniowe tej formacji wyposażone m.in. w granatniki przeciwpancerne. Specjalny oddział 50 żandarmów NJW wytypowano do zajęcia gmachów TVP.
Wachowski: Z różnych źródeł mieliśmy informacje o zamiarze internowania Wałęsy. Wiedzieliśmy, że Macierewicz wydał polecenie podwyższonej gotowości bojowej w NJW, że wydał rozkaz rozdania ostrej amunicji i że Wałęsa ma być wieczorem 4 czerwca 1992 r. aresztowany.
Jego zdaniem, Wałęsa miał być "zdjęty" w Belwederze. Tak się jednak nie stało. Wałęsa pojechał do Sejmu, gdzie rozpoczęła się debata nad rządem Olszewskiego i uruchomiona została procedura usunięcia gabinetu. Cały czas znajdowaliśmy się w gmachu parlamentu, gdzie byli dziennikarze polscy i zagraniczni. Wałęsa polecił też filmować każdy swój krok. Potem zresztą fragmenty tego materiału filmowego wykorzystał Jacek Kurski w filmie "Nocna zmiana". To wszystko uniemożliwiło przeprowadzenie akcji - powiedział Wachowski. (PAP)
I może gdyby zapłacił sowite odszkodowanie to zamknąłby ten kłamliwy kaczy dziób.