Posłowie PiS wypominają aktorowi jego przeszłość - pisze "Super Express". Ich zdaniem Mikulski był ulubieńcem komunistycznych władz. Mariusz Błaszczak jest zdziwiony, że marszałek Sikorski zgodził się na pomysł Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Ten słynny antykomunista, który chciał burzyć Pałac Kultury, zgodził się uczcić Mikulskiego? Ja bym na taki pomysł nie przystał - oznajmił poseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE: "Kloss sprytniejszy od Stirlitza". Rosjanie wspominają Mikulskiego>>>
Inaczej na sprawę patrzy Platforma Obywatelska.
Czcimy wybitnego aktora. Człowieka, który dał Polakom więcej wzruszeń, uśmiechu i dobrych emocji niż każdy z posłów prawicy. Pamiętam, jak Polska podzieliła się, kiedy wybierano odtwórcę Kmicica. Ludzie chcieli Mikulskiego w tej roli, nie Daniela. Ja jako młody aktor marzyłem, żeby choć mały epizod zagrać w "Stawce...". To był naprawdę wielki aktor i piękna kariera - uważa poseł i aktor Jerzy Fedorowicz z PO.
Stanisław Mikulski zmarł w czwartek 27 listopada. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
Aktor, niezapomniany Hans Kloss z serialu "Stawka większa niż życie", spocznie dziś na warszawskich Powązkach. Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na godzinę. 12.00.