Ze mną nikt na ten temat nie rozmawiał. Ja bym zresztą takich rozmów nie podjął, dopóki mamy marszałka Sejmu - twardo rozwiał wszystkie plotki były marszałek Sejmu, Józef Zych - informuje TVP Info. Polityk PSL zapewnia, że nie myśli o powrocie na fotel marszałka - przypomina, że już raz w takiej sytuacji odmówił. Życzę panu Sikorskiemu, żeby jego sprawy skończyły się pozytywnie. Nawet wtedy, kiedy miałem szansę na piątą kadencję, kiedy padła propozycja od PiS i była 100-procentowa szansa, to jednak odmówiłem - tłumaczy
Zych twierdzi też, że Sikorski padł ofiarą źle skonstruowanego prawa. Myślę, że pan marszałek jest człowiekiem odpowiedzialnym. Sprawa tych ryczałtów nie jest prosta. Prezydium Sejmu decydując się na wprowadzenie takiego limitu, powinno dodać jedno istotne zdanie: że z limitu korzysta się, kiedy się jedzie samochodem. Tego stwierdzenia brakuje i myślę, że trzeba to przedyskutować - podsumował.
ZOBACZ TAKŻE: Palikot: Kopacz nie wie, co zrobić z Sikorskim>>>