- Wniosek o odejście Millera z funkcji przewodniczącego partii ma złożyć kilku członków partii - deklaruje Grzegorz Napieralski, od marca zawieszony w prawach członka SLD. Mimo to chce złożyć wniosek.
- Nawet gdyby mi się to nie udało, to zrobi to jeśli nie kilku, to kilkunastu moich kolegów - mówi, jednak nie podaje żadnych nazwisk.
Zdaniem Napieralskiego, SLD musi dotrzeć do młodych, a z Leszkiem Millerem to się nie uda.
Wiceszef partii Leszek Aleksandrzak w rozmowie z Radiem Merkury mówi, że to nie czas na partyjne rozliczenia. Podobnie uważa lider Sojuszu Leszek Miller, który apeluje by poczekać na wynik wyborów parlamentarnych.