Według ministerstwa, dotychczasowy pełnomocnik do spraw utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO pułkownik Krzysztof Dusza został odwołany przeszło tydzień temu. Tym samym stracił dostęp do informacji niejawnych. Dziś nowy pełnomocnik - rzecznik MON, Bartłomiej Misiewicz - wprowadził do Centrum jego następcę - nowego pełniącego obowiązki dyrektora pułkownika Roberta Balę.
Pytana o sprawę w Brukseli premier Beata Szydło przypomniała stanowisko Sojuszu, z którego wynika że Centrum nie było oficjalnie akredytowane przy NATO.
Jest komunikat MON w tej sprawie. Myślę że wszystko zostało jasno i klarownie wyjaśnione. To nie jest nic nadzwyczajnego. Przychylam się do opinii NATO, które wydawało taki komunikat, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie widzę zupełnie żadnego powodu do tego, żebyśmy robili z tej sprawy sensację - powiedziała szefowa rządu.
Tymczasem prokuratura wojskowa rozpoczęła postępowanie w sprawie jednego z żołnierzy, który nie stawił się w nowym miejscu pracy. Wobec pozostałych pracowników, którzy od tygodnia pozostawali na terenie Centrum, wszczęto postępowania dyscyplinarne.