Policja przekazała prokuraturze okręgowej materiały, w dużej części o charakterze audiowizualnym z monitoringu piątkowych wydarzeń przed Sejmem - wyjaśnia rzecznik prokuratury Michał Dziekański. Prokuratura w sprawie wydarzeń przed Sejmem otrzymała też zawiadomienia PO i N w sprawie domniemanego złamania prawa przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
W piątek w Sejmie posłowie opozycji zablokowali mównicę sejmową, w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Potem Sejm, głosami głównie posłów PiS, uchwalił m.in. przyszłoroczną ustawę budżetową - wobec blokady mównicy obrady odbyły się nie na sali plenarnej, lecz w sali kolumnowej. Zdaniem opozycji, przeprowadzone w ten sposób głosowania są nielegalne.
PiS zapewniało, że nie doszło tu do złamania prawa, a przestępstwo popełniła opozycja, blokując mównicę.
Przed Sejmem odbyła się zaś manifestacja, podczas której wyrażano poparcie dla pełnej obecności mediów w Sejmie i dla polityków blokujących mównicę. W nocy demonstranci próbowali blokować wyjeżdżających z Sejmu przedstawicieli rządu i PiS - działania policji polegały na wynoszeniu lub odsuwaniu blokujących. Nikogo nie zatrzymano. Nie było też informacji, by ktoś odniósł obrażenia.