Dojście do władzy populistów w USA i Europie stanowi poważne zagrożenie dla ochrony praw podstawowych. Jest zielonym światłem do nadużyć dla autokratów na całym świecie - ostrzega Human Rights Watch w dokumencie liczącym ponad 600 stron. Analizuje sytuację w ponad 90 państwach, w tym m.in. w Polsce.

Reklama

A ostrzegając przez "nową generacją autorytarnych populistów", wskazuje m.in. na Donalda Trumpa w USA, Marine Le Pen we Francji i Jarosława Kaczyńskiego w Polsce.

"Ten typ polityka propaguje rasizm, ksenofobię, mizoginię czy natywizm [przekonanie, że prawa autochtonicznej ludności są wyższe od praw imigrantów]. Opiera się na stereotypach i wskazuje kozła ofiarnego: uchodźców, imigrantów i mniejszości. Ofiarą często pada także prawda" - opisuje szef HRW.

Analiza na temat Polski to w dużej mierze kronika stopniowego osłabiania niezależności Trybunału Konstytucyjnego przez PiS. HRW opisuje m.in., jak posłowie unieważnili wybór pięciu sędziów TK wybranych w poprzedniej kadencji. Albo jak rząd odmówił publikacji wyroków najważniejszego sądu w kraju, gdy ten orzekł, że zmiany wprowadzone przez PiS były niekonstytucyjne. Z raportu można się dowiedzieć, że Polska dotąd nie zrealizowała zaleceń Komisji Weneckiej, a Komisja Europejska wszczęła wobec Polski procedurę ochrony praworządności. HRW zwraca też uwagę na przegłosowaną w styczniu nowelizację ustawy o policji, która "wzbudziła obawy związane z ochroną prywatności w internecie". Źródło: Gazeta.pl