Według Tajaniego europoseł został pozbawiony diet poselskich na okres 30 dni (dieta wynosi 307 euro za dzień pracy europosła), a także zawieszony w działalności poselskiej na 10 dni, co nie obejmuje jednak prawa do głosowania. Ma też zakaz reprezentowania Parlamentu Europejskiego w jakichkolwiek delegacjach parlamentarnych, na konferencjach i forach międzyinstytucjonalnych przez najbliższy rok, poczynając od wtorku.

Reklama

Swoją decyzję szef PE ogłosił na posiedzeniu w Strasburgu. Została ona przyjęta oklaskami przez większość eurodeputowanych.

1 marca podczas debaty PE na temat różnic w wynagrodzeniach między kobietami i mężczyznami, Korwin-Mikke powiedział, że kobiety muszą zarabiać mniej, "bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne".

Jego wypowiedź wywołała oburzenie wielu eurodeputowanych i była komentowana w europejskich mediach. W internecie pojawiła się międzynarodowa petycja, podpisana przez kilkaset tysięcy osób, wzywająca do pozbawienia europosła mandatu, czego europarlament jednak zrobić nie może. O ukaranie Korwin-Mikkego zwróciła się do szefa PE frakcja socjalistów.

We wtorek Tajani powiedział, że wypowiedzi polskiego europosła obrażają wszystkie kobiety i naruszają regulamin europarlamentu. Nie będę tolerować takiego zachowania - oświadczył szef PE. - Obrażając wszystkie kobiety eurodeputowany okazał pogardę dla naszych podstawowych wartości.

Dodał, że postanowił nałożyć surowe sankcje na Korwin-Mikkego, bo wykroczenie było poważne. W imieniu europarlamentu Tajani przeprosił też wszystkich, którzy poczuli się dotknięci wypowiedziami europosła.