- Na życzenie pana posła Ryszarda Terleckiego zostałem skreślony z listy członków Prawa i Sprawiedliwości. Za to, że 18 czerwca 2017 roku razem z przyjaciółmi zrobiłem koncert ku czci śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Oczywiście nie będę milczał, będę się odwoływał. Od kłamliwych plotek i oszczerstw się obronię – mówi Mirosław Boruta.
Michał Drewnicki, miejski radny z PiS, o powodach milczy. - Nie mogę tego powiedzieć, to wewnętrzne sprawy partii. Były wniosek struktur o skreślenie z listy członków i został on rozpatrzony pozytywnie.
Dopytywany, czy powodem wykluczenia Boruty z PiS jest organizacja koncertu ku czci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odpowiada krótko: - Ta wersja nie oddaje stanu faktycznego.
Podobnie Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury szef małopolskiego PiS: - Były powody dla który została podjęta taka decyzja. Te powody miały swe uzasadnienie w przepisach partii.
Boruta zapowiada, że odwoła się do władz centralnych PiS.
"W kuluarach o usunięciu Boruty z PiS mówiło się od kilku tygodni. Partia miała też naciskać, by nie przyjmował on mandatu po Jadwidze Emilewicz", podaje też Wyborcza.pl.