Do tej pory pensje marszałków nie odbiegały kwotą od wypłaty samego premiera. Na ich pobory składały się wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny oraz dodatek za wysługę lat. Prezydent zadecydował, że obniży te dwa pierwsze.

Reklama

Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Obiecywaliśmy, że pensje prezydium spadną podobnie jak pensje posłów, a prezydent wyraził zgodę. Miało być 20 procent mniej i jest – w rozmowie z "Super Expressem" komentuje marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Wicemarszałkowie stracą podobne kwoty, ale zarabiają mniej. W ich przypadku chodzi o ok. 2,7 tys. zł.

Sam o to wnioskowałem. Chodziło o solidarność z posłami – komentuje z kolei Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z ruchu Kukiz'15. Lżejsze portfele odczują m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, Ryszard Terlecki, Beata Mazurek, Adam Bielan i Bogdan Borusewicz.