Za przyjęciem ustawy - której projekt zgłosiło PiS - głosowało 356 posłów, przeciw było 39, a 21 posłów wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm przyjął cztery poprawki, autorstwa PSL-UED, polegające na zastąpieniu w tytule i treści ustawy wyrazów "Kapłanów Niezłomnych" - jak było w projekcie - słowami "Duchownych Niezłomnych".
Teraz ustawa trafi do Senatu, ma ona wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Intencją wnioskodawców jest, jak wskazano w uzasadnieniu, by Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych był obchodzony po raz pierwszy 19 października tego roku.
Według projektodawców ustawy, ustanowienie 19 października Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych "jest wyrazem hołdu" dla duchownych, którzy swoją postawą "dawali wyraz wierze w Jezusa Chrystusa, ale też męstwu i niezłomnej postawie patriotycznej".
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, w ponad 1050-letnią historię Polski nieodłącznie wpisane jest chrześcijaństwo i jego wartości, a od zarania dziejów w historii naszego kraju pojawiają się postaci niezłomnych, bohaterskich duchownych.
"W okresie, gdy Polska utraciła wolność i zniknęła z map Europy, to duchowni często byli depozytariuszami utraconej państwowości i wychowywali do wolności poszczególne pokolenia. Mówili bowiem zarówno o wolności wewnętrznej – osobistej, jak i społecznej oraz politycznej" - wskazano w uzasadnieniu, przypominając, że duchowni podczas zaborów nie tylko angażowali się w walkę o polskość na gruncie społecznym, kulturowym i publicystycznym, ale też stawali do walki z bronią w ręku. "Warto tu wspomnieć postaci św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego i ks. Stanisława Brzóski, które niejako reprezentują obie przywołane wyżej postawy" - dodano.
Podkreślono, że duchowni byli zaangażowani także w odzyskanie przez Polskę niepodległości, którego 100. rocznica przypada w tym roku, oraz "w dzieło utrwalenia jej suwerenności czy patriotycznych postaw". "Najbardziej znanym symbolem tego okresu naszej historii jest ks. Ignacy Skorupka - kapelan żołnierzy biorących udział w Bitwie Warszawskiej, który zginął postrzelony pod Ossowem. Inną postacią duchownego, którą warto przywołać w związku z okresem II Rzeczypospolitej, jest św. Andrzej Bobola - XVII-wieczny duchowny zaangażowany w ideę uznania w ślubowaniach przez Króla Polski Matki Bożej Królową Polski, zamordowany przez Kozaków, kanonizowany w 1938 roku" - napisano.
Odnosząc się do czasów II wojny światowej pod okupacją najeźdźców niemieckiego i sowieckiego, wskazano w uzasadnieniu że "w tych bardzo ciężkich czasach dla społeczeństwa polskiego księża podtrzymywali na duchu ludność, nieśli posługę sakramentalną i wspierali duchowo", a sami duchowni byli mordowani "zarówno ze względu na narodowość, jak i z nienawiści do Kościoła katolickiego", który "przez obu okupantów był traktowany jako wróg".
Według wnioskodawców "heroicznymi i uświęconymi" przykładami duchownych tamtych czasów są święty Maksymilian Kolbe – męczennik z Auschwitz, księża Jan Krenzel i Teodor Walenta zamordowani przez Sowietów, ksiądz Stanisław Dobrzański, proboszcz parafii Ostrówki, zamordowany bestialsko w 1943 r. przez nacjonalistów ukraińskich podczas rzezi całej wsi. "Warto też przypomnieć księży, którzy wraz z polskimi oficerami zginęli w Katyniu, Charkowie czy Miednoje oraz duchownych, którzy zginęli podczas powstania warszawskiego (...)" - dodano.
W uzasadnieniu przypomniano, że komunistyczne władze powojennej Polski od początku uznawały duchowieństwo Kościoła katolickiego "za grupę antypaństwową, którą trzeba kontrolować i eliminować z życia publicznego", a duchownych, "którzy jawnie sprzeciwiali się nowym porządkom, starano się unicestwić".
Przywołano tu - oprócz nazwisk kilku księży - prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1953 r. został internowany, aresztowano także jego sekretarza biskupa Antoniego Baraniaka. "Komuniści usiłowali za wszelką cenę pozbyć się Prymasa. Zamierzali wytoczyć Kardynałowi Wyszyńskiemu proces o działalność kontrrewolucyjną i zdradę państwa. W tym celu chcieli wymusić zeznania obciążające Prymasa na jego najbliższym współpracowniku – Biskupie Baraniaku" - podkreślono w uzasadnieniu projektu ustawy.
Napisano w nim, że władza komunistyczna prześladowała również księży, którzy stanęli w obronie strajkujących robotników, przywołując m.in. nazwisko bł. ks. Jerzego Popiełuszki - duszpasterza robotników, który głosząc w homiliach "prawo do życia w wolności i sprawiedliwości, protestował przeciw aktom bezprawia i przemocy", przez co stał się celem szykan i prowokacji ze strony władz PRL.
"Błogosławiony ksiądz Jerzy stał się symbolem męczennika wśród duchowieństwa, zamordowanego z nienawiści do wiary i do ludzkiej godności. Ks. Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 roku jako męczennik za wiarę" - napisali wnioskodawcy. Wybranie przez nich daty 19 października na Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych wiąże się z tym, że w 1984 r. był to dzień porwania i męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.