"Były szef MSWiA Janusz Kaczmarek wycofał swoją kandydaturę na premiera z wniosku Ligi i Samoobrony o konstruktywne wotum nieufności dla rządu" - zdradził lider LPR Roman Giertych w radiowych "Sygnałach Dnia". Rezygnację Kaczmarek złożył już w czwartek. Giertych nie powiedział jednak, czy oznacza to wycofanie wniosku LiS.

Dlaczego lider nie chce widzieć już byłego szefa MSWiA na czele rządu? "Zgłaszając jego kandydaturę, nie wiedziałem, że spotkał się z Ryszardem Krauzem" - wyjaśnia Giertych. Nie przekreśla jednak Kaczmarka. Możliwe bowiem, że były szef MSWiA wystartuje w wyborach z list LPR - dodał.

Ale nie da się ukryć, że LiS już praktycznie nie istnieje. Wniosek o konstruktywne wotum nieufności może być już głosowany tylko dlatego, że wszyscy wierzą w rozwiązanie Sejmu. Według Giertycha, wiele wskazuje na to, że wspólna inicjatywa jego partii i Samoobrony odchodzi do przeszłości.

Dlatego LPR zastanawia się nad startem w wyborach razem z partią Marka Jurka - Prawicą Rzeczpospolitej. Decyzje zapadną już za tydzień w sobotę, podczas kongresu LPR.