Miliardy mają pochodzić ze wzrastającej składki zdrowotnej. Ale podatnicy tego wzrostu - zdaniem Religi - nie powinni odczuć. To jednak melodia przyszłości. Aby nakłady na służbę zdrowia zwiększyły się o 50 proc. już w przyszłym roku, rząd chce pomóc szpitalom pieniędzmi z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zabierze stamtąd ok. 4,1 mld złotych i przeniesie je do Narodowego Funduszu Zdrowia.

Premier Jarosław Kaczyński wyliczał, że służba zdrowia dostanie w przyszłym roku dodatkowo 11 mld. "Te pieniądze pójdą na wzrost płac, na dopłaty do leków, na podwyższenie jakości leczenia i na specjalne procedury medyczne" - wyliczał szef rządu.

"To będzie działanie przejściowe. Później będziemy zwiększać nakłady na służbę zdrowia, podwyższając składki zdrowotne" - powiedział premier. Zbigniew Religa zdradził szczegóły tego planu. Otóż w 2009 roku składka na leczenie, którą płacą wszyscy podatnicy, ma wzrosnąć o 1 proc.