- Najwyższa pora, żebyśmy to my wyspowiadali grzeszny Kościół - oświadczył Biedroń na konferencji prasowej przed Ministerstwem Sprawiedliwości.

Jak podkreślił, w Polsce wydarzyła się "nareszcie rzecz bez precedensu". - Zobaczyliśmy w filmie dokumentalnym Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" rzecz, o której wszyscy wiedzieliśmy, rozmawialiśmy o tym szepcząc, niektórzy odwracali głowy, udawali, że tego tematu nie ma, ale wiedzieliśmy, że Kościół też jest grzeszny - dodał.

Reklama

Biedroń zauważył, że film Sekielskiego w internecie obejrzało już kilka milionów osób. - Apeluję więc do prezes Telewizji Polskiej o to, żeby w telewizji publicznej, w programie 1 Telewizji Polskiej, w czasie największej oglądalności został wyemitowany ten film - powiedział polityk. Poinformował, że jeszcze w poniedziałek stosowne pismo w tej sprawie zostanie złożone do prezesa TVP Jacka Kurskiego.

Lider Wiosny zaznaczył, że telewizja publiczna pełni misję publiczną przedstawiania najważniejszych problemów społecznych, a pedofilia - jak mówił - jest jednym z takich problemów, o którym dzisiaj mówią wszystkie media.

Zaapelował również do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o powołanie "speczespołu" złożonego z prokuratorów ds. wyjaśnienia wszystkich przedstawionych w filmie Sekielskiego przypadków przestępstw popełnionych przez księży.

- Musimy to zrobić, ponieważ przedstawiona skala tych nadużyć jest ogromna, sytuacja jest wyjątkowa i wymaga szybkiego działania. Wiemy, że Kościół przez lata tuszował takie sprawy, ukrywał przestępców i może dojść do mataczenia, do ukrywania się sprawców i prokurator musi zdecydowanie i szybko zacząć działać - powiedział Biedroń.

Jak dodał, trzecią sprawą jest powołanie zespołu już stałego złożonego z prokuratorów, którzy będą badali przestępstwa pedofilskie w Kościele.

Biedroń zauważył, że politycy przez 30 lat nie reagowali na problem pedofilii w Kościele. - To jest wielki grzech zaniechania wszystkich partii dotąd rządzących w Polsce, wielki wstyd. One dzisiaj mówią, że bronią dzieci, a gdzie byli przez ostatnie 30 lat? - pytał Biedroń.

Posłanka koła Teraz! Joanna Scheuring-Wielgus, "dwójka" na warszawskiej liście Wiosny do Parlamentu Europejskiego mówiła, że "ani Kaczyński, ani Schetyna, ani Kosiniak-Kamysz, ani Lubnauer nie mają żadnego moralnego prawa, aby wypowiadać się nt. pedofilii". - Nikt z nich nie zrobił nic w momencie, kiedy opublikowaliśmy z fundacją "Nie lękajcie się" mapę pedofilii. Na mapie pedofilii polskich księży jest przeszło 400 przypadków - podkreśliła Scheuring-Wielgus.

Reklama

Stwierdziła, że szef MSWiA Joachim Brudziński powinien "od godz. 6 rano przesłuchiwać 22 biskupów, którzy znaleźli się w raporcie fundacji".

Scheuring-Wielgus poinformowała, że 20 maja w Sejmie zostanie zorganizowana konferencja, na której przedstawione zostaną założenia do powstania komisji, która miałaby badać przypadki pedofilii w polskim Kościele.