Łukasz Piebiak, za pośrednictwem komunikatora Signal, pisał do sędziego Arkadiusza Cichockiego, że "bez wsparcia medialnego leżymy. Atakują nas, zbierają haki, nagłaśniają to w mediach. My musimy współdziałać”.
Oprócz grupy "Kasta”, istniała również grupa "Zespół”, w której skład wchodzili: Łukasz Piebiak, Arkadiusz Cichocki, Paweł Zwolak, Konrad Wytrykowski i Rafał Puchalski.
W komórce medialnej znaleźli się natomiast Arkadiusz Cichocki i Tomasz Szmydt z żoną Emilią.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, dyskredytować, szantażować i obrażać sędziów miał właśnie ten zespół.
Według informacji podanych przez GW, Emilia Szmydt wysyłała nawet 2,5 tys. obraźliwych dla sędziów wiadomości. "Działamy dalej, wszystkich ich wykończymy" - pisała żona Szmydta do sędziego Jakuba Iwańca, komentując swoje "postępy w pracy", ich drogi jednak się rozeszły.
Codziennie wieczorem wszyscy członkowie grupy mieli nakazane kasować wiadomości, gdyż jak cytuje ich członków dziennik – "My nie możemy zostawiać śladów, że uzgadniamy coś z mediami".
Jeszcze niedawno pełnomocnik części sędziów - wymienianych jako członkowie grupy Kasta - mec. Bartosz Lewandowski mówił, że nie było takich rozmów, nie było żadnej grupy Kasta, nie było żadnej grupy sędziów, która miała na celu hejtowanie w przestrzeni publicznej swoich kolegów i koleżanek.
Oświadczenie:
Wydawca oświadcza, iż celem opublikowanego powyżej materiału prasowego było przywołanie treści doniesienia Gazety Wyborczej, nie zaś sugerowanie tego jakoby sędzia Paweł Zwolak był członkiem komórki medialnej mającej dyskredytować, szantażować i obrażać sędziów.