Horała przedstawił pod koniec sierpnia napisany przez siebie projekt sprawozdania tzw. komisji śledczej ds. VAT. Proponuje w nim postawienie przed Trybunałem Stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz oraz byłych ministrów finansów - Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka. W dokumencie napisano m.in., że "Donald Tusk (...) z całą pewnością powinien posiadać (wiedzę - PAP) na temat nieszczelności systemu podatkowego oraz pogłębiającej się z roku na rok luki podatkowej. Wskazywały na to zarówno oficjalne dokumenty sporządzane przez urzędników Ministerstwa Finansów, raporty przygotowywane przez Komisję Europejską jak i apele pochodzące z branż szczególnie narażonych na negatywne skutki nadużyć".

Reklama

W ocenie Horały Polska była "zieloną wyspą dla oszustów podatkowych".

Podczas piątkowego posiedzenia planowane jest rozpatrzenie poprawek i przyjęcie projektu stanowiska komisji.

W rozmowie z PAP Horała przyznał, że on sam również będzie proponował poprawki do projektu. Jak mówił - są one "rozszerzające i wzbogacające pewne wątki". - W swojej konstrukcji raport nie będzie się zmieniał, będą to drobne uzupełnienia - ujawnił.

Przyznał też, że przy okazji zgłaszania poprawek, planowana jest dyskusja nad raportem. Dodał, że w "wariancie optymistycznym" posiedzenie może potrwać ok. dwóch godzin.

Członek komisji Zbigniew Konwiński (PO-KO) w rozmowie z PAP powiedział, że podczas piątkowego posiedzenia odniesie się do raportu Horały, a szczególnie do rozdziału "Fakty ustalone przez komisję".

- Mam zupełne inne zdanie niż przewodniczący - podkreślił. Dodał, że członkowie komisji związani z opozycją, czyli on sam, Mirosław Pampuch (PO-KO) i Genowefa Tokarska (PSL-KP) będą w piątek przygotowani do przedstawienia zdania odrębnego do raportu.

Komisja śledcza ds. VAT została powołana na początku lipca 2018 roku. Badała prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie - w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. Zgodnie z uchwałą Sejmu powołującą komisję, jej prace odnosiły się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

Reklama