- Wyborcy oczekują świeżości i autentyczności. Widzimy to też w innych krajach. Na przykład w USA. Wyborcy nie chcą sztuczności, nawet jeśli alternatywą jest wybór osoby bardziej kontrowersyjnej - powiedział Jaśkowiak w "Fakcie".
Dodał, że polskie społeczeństwo się laicyzuje.
- Jest spora grupa Polaków, którzy myślą podobnie jak mieszkańcy Anglii, Niemiec czy Francji, czyli w bardziej nowoczesny sposób. Sytuacja jest podobna do tej z 2014 r. Wtedy też wszyscy twierdzili, że Poznań jest konserwatywny i tylko polityk o takich poglądach może tutaj wygrać - powiedział.
Pytany, czy nie uważa, że mówiąc o dopuszczalności eutanazji na życzenie i zalegalizowaniu związków homoseksualnych szkodzi PO, nie zgodził się z taką opinią.
- Ja mówię, że będę prezydentem, który umożliwi w Polsce dyskusję o trudnych tematach, ale nigdy nie powiedziałem, że jestem zwolennikiem eutanazji. Przy obecnej władzy żadna dyskusja nie jest możliwa - stwierdził.