- Błędna polityka, jaką prowadzą Stany Zjednoczone, nie może być żyrowana przez państwo polskie. Nie możemy brać udziału w przedsięwzięciach, które w tak rażący sposób łamią prawo międzynarodowe - oświadczył poseł Konfederacji Robert Winnicki podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Reklama

Przekonywał, że "skrajnie niekorzystna" dla Polski jest sytuacja, w której Amerykanie "na użytek swojej polityki wewnętrznej i zewnętrznej, w sojuszu z Izraelem zabijają wysokiego funkcjonariusza irańskiego na irackiej ziemi, powodując konflikt z tymi obydwoma państwami"

- Apelujemy, żeby państwo polskie, żeby rząd, żeby pan prezydent i dzisiaj zbierająca się Rada Gabinetowa, trzymali Polskę od tego konfliktu jak najdalej, żeby nie wikłali Polski w ten spektakl, w którym Polska może tylko i wyłącznie stracić - zaapelował Winnicki.

Według niego w sytuacji, gdy parlament iracki nie życzy już sobie obecności obcych wojsk, USA "nie mogą ustawiać dzisiaj Polski w roli współokupanta Iraku".

Odnosząc się do relacji z USA, ocenił, że "rządzący w Polsce - zarówno w Pałacu Prezydenckim, jak i w kancelarii premiera - mylą sojusznika ze zwierzchnikiem", a polityka prezydenta USA Donalda Trumpa nie może być dla Polski "wektorem dla polityki zagranicznej". - Prowadźmy sensowną polską politykę zagraniczną, oczekujemy polskiej polityki bliskowschodniej, oczekujemy konsultacji również pana prezydenta i rządu w tej sprawie z całą, reprezentowaną w Sejmie klasą polityczną - podkreślił.

Wiceprezes partii KORWiN i lider Konfederacji w Toruniu Sławomir Mentzen dodał, że "nikt nie kwestionuje tego, że Stany Zjednoczone są naszym najważniejszym sojusznikiem", ale zwrócił uwagę, że sojusz ten nie wymaga od Polski tego, żebyśmy brali udział w konflikcie w Iraku czy Iranie. - Zgodnie z art. 6 Traktatu Północnoatlantyckiego, zasięg terytorialny NATO, ograniczony jest do ataku na państwo sojusznicze w Ameryce Północnej, Europie, na Oceanie Atlantyckim, na północ od Zwrotnika Raka, w Turcji oraz w byłych koloniach francuskich w Afryce północnej (algierskie departamenty Francji - PAP), a nie nad Zatoką Perską, nie w Iraku i nie w Iranie - podkreślił Mentzen.

Jak przyznał, niepokoją go wypowiedzi przedstawicieli polskich władz, że "dalej powinniśmy utrzymywać swoją obecność w tamtym rejonie, ponieważ powinniśmy liczyć na wdzięczność Stanów Zjednoczonych, jeżeli kiedyś sami będziemy potrzebować takiej pomocy ze strony amerykańskiej".

Reklama

Mentzen przypomniał, że w czasie II wojny światowej polski naród "zrobił wszystko, co mógł, żeby liczyć na wdzięczność zarówno ze strony Wielkiej Brytanii, jak i ze strony Stanów Zjednoczonych, ale tej wdzięczności nie uzyskał". Dlatego, jak przekonywał, "nie możemy opierać polskiej polityki zagranicznej na liczeniu na wdzięczność obcych mocarstw". - Powinniśmy realizować polskie interesy, a nie interesy amerykańskie - dodał.

Według Mentzena, Polska powinna "jak najszybciej wycofać swoje wojsko z terenu Iraku i w żaden sposób nie angażować się w konflikt w Zatoce Perskiej".

- Konfederacja stoi na gruncie suwerenności państwa polskiego. Wzywamy do natychmiastowego wycofania polskiego kontyngentu w Iraku, z rejonu Zatoki Perskiej i z rejonu "państwa położonego w Palestynie" (Izraela - PAP) - oświadczył poseł Grzegorz Braun, prezes Konfederacji Korony Polskiej.

Braun przypomniał, że w ostatnich latach jest tam obecna polska siła wojskowa "w postaci symbolicznych jednostek lotnictwa, oddziałów specjalnych o bliżej niesprecyzowanej lokalizacji, i kontyngentu, który nominalnie odgrywa rolę szkoleniowców dla sił irackich, nominalnie realizuje tam misję pokojową". Tymczasem w obecnej sytuacji - jak zaznaczył - "nie ma mowy o pokoju w Iraku, na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej", a Iran jest według niego w tej sprawie "graczem silnie uzależnionym od Pekinu".

- Nie ma żadnego powodu, żeby polska racja stanu wystawiana była na ryzyko, na szwank, poprzez obecność symboliczną polskich oddziałów. Polskie oddziały nie zmienią bilansu geostrategicznego w tym regionie, łatwo natomiast mogą stać się obiektem prowokacji, która służyć może przeniesieniu tego konfliktu na terytorium Rzeczypospolitej - ostrzegał poseł Braun.

W odpowiedzi na pytanie, czy Polska powinna konsultować z sojusznikami decyzję o "natychmiastowym wycofaniu" wojsk, Braun odparł: Kwestie techniczne zostawmy do rozstrzygnięcia specjalistom, naszym wojskowym. Winnicki dodał, że "na pewno powinniśmy rozmawiać z sojusznikami, jak to przeprowadzić, natomiast nie o decyzji politycznej". - Musi to być suwerenna i szybka decyzja Rzeczypospolitej Polskiej, że wycofujemy (wojska - PAP), w jakim terminie, w uzgodnieniu oczywiście z zainteresowanymi stronami - stwierdził Winnicki.

- Nie daj Bóg, żeby Wojsko Polskie realizowało misję okupanta, działając w cudzym interesie, przeciwko polskiej racji stanu - ostrzegł poseł Braun.