Szefostwo PO zamieszane w sprawę
To, o czym mówi w nagraniach ujawnionych przez CBA posłanka Sawicka, dotyczy - według Kuchcińskiego - "najprawdopodobniej grupy posłów, sytuacji związanej z całą prawie PO, kierownictwem PO". Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, Beata Sawicka wcale nie była nic nie znaczącym posłem w klubie Platformy.
Zdaniem Kuchcińskiego, nie obejdzie się bez śledztwa parlamentarnego, które wyjaśni aferę Sawickiej. Zwłaszcza że posłanka mówiła też o "innych osobach, w tym posłach, i tu jest potrzebna komisja". Szef klubu PiS nie ma wątpliwości, że "jest grupa posłów PO, która przymierza się do zmiany przepisów, ustawy, która w przyszłym roku miałaby - w przypadku zwycięstwa PO - ułatwić prywatyzację szpitali".
Jest jeszcze jeden powód, dla którego całą aferę musi zbadać sejmowa komisja śledcza. Kuchciński podkreśla, że Sawicka żądała łapówki na prowadzenie swojej kampanii wyborczej.
Wniosek o powołanie komisji jeszcze dziś
Wniosek o powołanie komisji ma jeszcze dziś trafić do marszałka Sejmu. Oczywiście zaczęłaby działać dopiero w nowym parlamencie. Kuchciński dowodził, że posłowie muszą zbadać "przygotowania do złodziejskiej prywatyzacji szpitali".
Nagrania pokazujące jak Beata Sawicka bierze od podstawionego agenta CBA 50-tysięczną łapówkę, ujawnił szef Biura Mariusz Kamiński. Miała dostać jeszcze drugie tyle. Zażądała jej za ustawienie przetargu na atrakcyjną działkę na Helu. Zatrzymany w tej samej sprawie burmistrz Helu już siedzi w areszcie. Sawickiej, póki wraz z powołaniem nowego Sejmu nie wygaśnie jej immunitet, nie można nawet postawić zarzutów.