"Na pewno ochrona nie będzie wykorzystywana do noszenia zakupów, do wyprowadzania psów na spacer, ani do żadnych tego typu działań" - powiedział w RMF Paweł Graś, sekretarz w kancelarii przyszłego premiera odpowiedzialny za bezpieczeństwo.

Reklama

Donald Tusk zapowiadał, że nie chce, by jego najbliższa rodzina znajdowała się pod czujnym okiem funkcjonariuszy BOR. Przyszły premier we wcześniejszej rozmowie z "Faktem" tłumaczył na przykład, że jego córka Kasia nie lubi być w żaden sposób ograniczana.

"Nie wiem więc, jak zareaguje na funkcjonariuszy BOR" - martwił się wtedy szef PO.