Marszałek Sejmu oceniła we wtorkowym wystąpieniu telewizyjnym, że Polska właściwie wybrała narzędzia i metody do walki z epidemią koronawirusa. W obliczu zagrożenia pokazaliśmy, że jesteśmy odpowiedzialni i rozważni. Mądrze i racjonalnie podeszliśmy do zagrożenia. Polacy po raz kolejny pokazali, że potrafią się jednoczyć, jak nikt inny, wokół tego co najważniejsze - powiedziała marszałek Sejmu.
Wskazywała, że dziś wszyscy zadają sobie pytania o przyszłość; jednym z nich jest pytanie czy w zaplanowanym terminie odbędą się wybory prezydenckie.
Marszałek Sejmu podkreśliła, że rząd i cała administracja państwowa pracuje, by szybko udało się wrócić do normalności. Kolejne obostrzenia dotyczące poruszania się i ograniczenia w codziennym życiu, optymalne przygotowanie służby zdrowia, bezprecedensowy pakiet pomocowy dla przedsiębiorców tarcza antykryzysowa - to wszystko ma nam dać możliwość jak najszybszego powrotu do życia, które znamy i którego tak bardzo dziś wszyscy pragniemy - powiedziała.
W jej ocenie, Polacy powinni odpowiedzialnie i z pełnym zrozumieniem reagować na sytuację i zalecenia rządu. Dziś wszyscy robimy naprawdę dużo, aby w perspektywie najbliższych tygodni móc rozsądnie rezygnować z nałożonych ograniczeń - mówiła.
Witek oceniła, że powrót do normalności nie będzie możliwy bez poszanowania dzisiejszego ładu konstytucyjnego i porządku prawnego. Właśnie w takim kryzysie jak dziś państwo musi bezwzględnie przestrzegać norm i zasad. Szanować reguły i ich nie nadinterpretować. Nie można tworzyć precedensów, które kiedyś mogą otworzyć drogę do łamania praw obywatelskich i demokracji - podkreśliła.
Marszałek Sejmu zwracała uwagę, że w kontekście rozpisanych na maj wyborów prezydenckich pojawiają się głosy o zasadności wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Jak mówiła, takie rozwiązanie, pociąga za sobą konsekwencje dla swobód obywatelskich, dla ograniczenia działalności gospodarczej, funkcjonowania instytucji samorządów i administracji publicznej, idące dalej niż obecne ograniczenia i zakazy.
Stan nadzwyczajny nie może być też pretekstem do podważania demokratycznego aktu wyborczego. Dziś wszyscy chcemy doprowadzić do tego, by w perspektywie kilku tygodni doszło do anulowania obostrzeń i zakazów. W tym miejscu konstytucja stanowi wyraźnie, że do wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej potrzebne są ścisłe przesłanki – w sytuacji, w której rozwój epidemii zostanie osłabiony, a rząd będzie zdejmował kolejne obostrzenia, wprowadzenie stanu nadzwyczajnego tylko po to by przełożyć wybory, byłoby wprost złamaniem konstytucji - oceniła Witek.
Zdaniem marszałek Sejmu nie zmienia to faktu, że wybory muszą odbyć się bezpiecznie i bez jakiegokolwiek zagrożenia dla Polaków. W jej ocenie, takim sposobem jest głosowanie korespondencyjne, "wprowadzane obecnie w wielu miejscach na świecie, gdzie mimo pandemii odbywają się wybory".
Zaznaczyła, że projekt odpowiednich przepisów w tej sprawie jest już w Sejmie. Jednak, aby udało się skutecznie wprowadzić te zmiany czasu mamy mało i niezbędna jest płynna współpraca Sejmu, Senatu i prezydenta. Jako marszałek Sejmu zapewniam o gotowości do szybkiego, sprawnego i zgodnego procedowania nad tym projektem - oświadczyła.
Zaapelowała też do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, by "Izba wyższa również poważnie i odpowiedzialnie podeszła do tego zadania". Apeluję o sprawne procedowanie tej ustawy w Senacie, bowiem od uchwalenia jej w Sejmie pozostanie dosłownie kilka dni, aby Prezydent mógł podpisać te zmiany i by mogły one działać - mówiła.
Marszałek Sejmu oświadczyła, że nie ma demokracji bez pełnej wyborczej podstawy. Przeniesienie wyborów wbrew konstytucyjnemu porządkowi, tylko dlatego, że ktoś może w tym upatrywać swój polityczny zysk, jest deliktem konstytucyjnym. Nie można tak postępować - oceniła.
Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego tylko po to, by przełożyć wybory, byłoby wprost złamaniem konstytucji - dodała Witek.
Jak podkreśliła, w takim kryzysie jak dziś, wszystkim - niezależnie od barw politycznych czy poglądów - powinna przyświecać ciągłość utrzymania porządku instytucjonalnego państwa.