"6 mld zł w systemie nie ma i nie będzie, dopóki pacjenci nie zgodzą się na zapłacenie ich lekarzom" - powiedziała minister Kopacz w TVN24.

Jeśli pacjenci zgodzą się na podwyżki, to - według Kopacz - pensje lekarskie w wysokości 8 tys. zł oznaczałyby 2-procentowy wzrost składki na ubezpieczenie zdrowotne. "Czy to jest w porządku? I pewnie o to należy spytać pacjentów. Czy dziś za to tylko, że będziemy mogli spełnić żądania lekarzy, ot tak, na dzisiaj, na jutro, na najbliższe dni, powinniśmy podjąć tę decyzję, nie wskazując, co tak naprawdę się pacjentom za tę składkę należy" - mówiła Kopacz

Reklama

Minister poprosiła pacjentów, by do zmian wchodzących w życie od 1 stycznia podeszli spokojnie. Chodzi o przepisy ustalające, że czas pracy lekarza wynosi tygodniowo 48 godzin, a w przypadku jego zgody może być wydłużony do 72 godzin.

Na pytanie, czy bierze na siebie odpowiedzialność, że po 1 stycznia (kiedy wchodzą w życie nowe przepisy ograniczające czas pracy lekarzy) pacjenci będą mieli zapewnioną pomoc, odpowiedziała: "Za to bierze odpowiedzialność dyrektor placówki, jak i jej organ założycielski. Minister zdrowia jest zobowiązany do tego, by jak najwięcej wesprzeć dyrektorów".

Reklama