Pokazany film miał świadczyć o tym, jak za czasów PiS przygotowywano medialne spektakle z działań służb. Ale wypowiedź Miecugowa sugerowała, że filmy instruktażowe powstały znacznie wcześniej, jeszcze w czasach rządów SLD. Gdzie Miecugow widział ten film? Okazało się, że uczył funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jak postępować w kontaktach z mediami. Film najprawdopodobniej zobaczył na jednym z wykładów. Kiedy? Rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska twierdzi, że film powstał w czerwcu 2006 roku.
Miecugow dowodził z kolei na antenie swojej stacji, że albo mija się ona z prawdą, albo jest źle poinformowana. Ale w rozmowie z DZIENNIKIEM przyznał, że nie jest pewny dat.
Potwierdził, że dwukrotnie - w latach 2005 i 2006 - jako nauczyciel akademicki spotykał się z funkcjonariuszami ABW. "Moim warunkiem było, żeby to nie było szkolenie medialne. To był trwający godzinę i 15 minut wykład o rynku medialnym, podczas którego mówiłem, czym się kieruje dziennikarz, relacjonując to, a nie inne wydarzenie" - odpowiadał nam wczoraj Miecugow. I dodaje: "Z filmem instruktażowym ABW nie mam nic wspólnego. Tyle tylko, że mi go pokazano".
Jak tłumaczył wczoraj w TVN24, funkcjonariusze ABW pokazali mu ten film, by pochwalić się: nie będzie takiej amatorki, jaką robi policja.
Prezes stacji Adam Pieczyński mówi DZIENNIKOWI, że Miecugow nie poinformował go o wykładach w ABW. Przyznaje, że już rozmawiał z nim na ten temat. "Jestem bardzo niezadowolony, że nie wiedziałem nic o wykładach dla ABW" - mówi Pieczyński.