Duda pytany był w Polsat News o ewentualne zmiany kadrowe w Kancelarii Prezydenta w nowej kadencji. Będą zmiany kadrowe, ale nie będzie rewolucji personalnej. Będą zmiany kadrowe wynikające z różnych sytuacji, także z dalszych planów życiowych moich kolegów i koleżanek - odpowiedział. Prowadzę w tej chwili rozmowy przede wszystkim z moimi ministrami - dodał prezydent.
Wygrałem te wybory m.in. też dlatego, że Kancelaria Prezydenta działała dobrze - zauważył. Duda wyraził przekonanie, że elementem oceny jego prezydentury było także to, jak funkcjonowało jego zaplecze.
W związku z tym ludzie, którzy na tym zapleczu byli przez ostatnie lata, przede wszystkim zasługują na moje podziękowania i otrzymują je - powiedział. Staram się być wobec nich fair. Ci, którzy będą chcieli realizować inne, dalsze swoje życiowe plany, z pewnością otrzymają moje wsparcie. Pewne zmiany w Kancelarii będą - poinformował Duda.
Pytany czy szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski pozostanie w Kancelarii Prezydenta odparł: "tak, z tego co się orientuję minister Szczerski na razie chce pozostać tutaj w kancelarii".
Duda: Będę zapraszał na posiedzenia RBN, gdy uznam sprawę za ważną
Duda był pytany w Polsat News, czy zamierza zmienić praktykę, jeśli chodzi o Radę Bezpieczeństwa Narodowego i bardziej słuchać przedstawicieli opozycji, częściej zapraszać ich do siebie w sprawach dotyczących Polski i zagranicy".
Przede wszystkim będę zapraszał wtedy, kiedy będę uważał sprawę za ważną i kiedy będę uważał, że należy ją przedyskutować właśnie z tymi, którzy zasiadają w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego - odpowiedział. Dodał, że "to jest kwestia istotna". Ale to wszystko zależy zawsze od woli prezydenta i tutaj nikt prezydentom nigdy niczego nie narzucał - podkreślił Duda.
Ja jestem otwarty na wszelkiego rodzaju propozycje, na potrzeby różnego rodzaju dyskusji. Zobowiązywałem się do tego właśnie w orędziu dzisiaj przed południem w Sejmie, przed Zgromadzeniem Narodowym i będę to realizował - zapowiedział prezydent.
Jak zaznaczył, "nigdy nie obawiał się spotkań". Przecież nawet w kampanii przychodziły do mnie osoby, które mają odmienne ode mnie poglądy, inaczej patrzą na polskie sprawy, ale ja nigdy nie miałem problemu, żeby o tych sprawach rozmawiać - dodał Andrzej Duda.
Prezydent: 22 września moja pierwsza zagraniczna wizyta
Prezydent przypomniał, że już w czasie debaty przed wyborami zapowiedział, że swoją pierwszą wizytę po wygranych wyborach chciałby złożyć we Włoszech - w Rzymie i w Watykanie.
Tak też zrobię i to będzie 22. września ta wizyta się rozpocznie, potrwa trzy dni. Będzie to rzeczywiście spotkanie z władzami Włoch i będzie to spotkanie także w Watykanie z Ojcem Świętym - powiedział Duda.
Jest to dla mnie bardzo ważna podróż. Myślę, że wielu Polaków zgodzi się ze mną, że to jest to miejsce, gdzie prezydent Polski powinien przyjechać na początku drugiej kadencji - dodał prezydent.
Prezydent: Nie lubię chodzić w maseczce, ale...
Prezydent był też pytany o postawę wobec pandemii koronawirusa, w tym noszenie maseczki.
Prezydent przyznał, że nie lubi nosić maseczki. Ja nie lubię chodzić w maseczce, ani mi to nie ułatwia życia, ani nie jest to dla mnie przyjemne. Natomiast prosił mnie zresztą sam minister Szumowski, prosił mnie też o to pan minister Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, żebym nosił tę maseczkę, właśnie w związku z zaprzysiężeniem, które skupi ogromną uwagę społeczną, po to, żeby pokazywać, że trzeba się zabezpieczać - powiedział Duda.
Jak zauważył "rzeczywiście jest tak, że liczba zachorowań wzrasta". "Niestety przewidywania ekspertów są takie, że ta liczba zachorowań będzie rosła i jeszcze przez pewien czas będzie wzrastała. Między innymi dlatego zdecydowaliśmy się na rezygnację z defilady 15 sierpnia, mimo że jest to wielkie święto i miała być ogromna, wspaniała defilada" - podkreślił prezydent. Dodał jednak, że "oczywiste" jest, że tego typu wydarzenie przyciąga ludzi z całej Polski.
W rozmowie padło też pytanie o szczepienie na grypę. Na szczęście szczepienia na grypę są dobrowolne i tutaj każdy według własnej woli działa, ja również - powiedział prezydent.