- Nie obrażam nikogo, zwłaszcza tych wyborców, którzy głosowali na Dudę - odparł Miller pytany w Polsat News o swój własny bojkot zaprzysiężenia. - Nie zgadzam się z nimi, co do oceny sytuacji. Tym Polakom i Polkom (popierającym prezydenta Andrzeja Dudę - red.) nie przeszkadza, że Polska przestaje być państwem prawa, że wędrują miliony złotych do nie wiadomo jakich kieszeni, że oddalamy się od UE, że rodzi się oligarchia, która staje się właścicielem naszej ojczyzny. Mnie to przeszkadza i o tym mówię - przyznał.
Pan sobie mnie wyobraża, że ja siedzę na sali i słucham, jak prezydent przysięga, że będzie wiernie strzegł postanowień konstytucji. Ja nie mógłbym powstrzymać się od śmiechu - zwrócił się do prowadzącego Bogdana Rymanowskiego były premier.