Premier pytany był na konferencji prasowej czy groźba wprowadzenia całkowitego lockdownu cały czas istnieje i jak blisko jesteśmy decyzji o wprowadzeniu kwarantanny narodowej. W ubiegłym tygodniu szef rządu mówił, że przesłanką do wprowadzenia jej będzie przekroczenie wskaźnika 75 zakażonych osób na 100 tys. mieszkańców.

Reklama

75 osób na 100 tys. mieszkańców to nieco poniżej 30 tys. zakażeń. Dziś mamy mniej tych zakażeń - 21,7 tys., ale trudno uznać, że ten dzień jest reprezentatywny, ponieważ dane z weekendu są zwykle niższe niż dane z tygodnia - wskazał Morawiecki.

Poczekajmy do czwartku, do piątku w tym tygodniu, wtedy w bardziej bezpieczny, a zarazem odpowiedzialny sposób będziemy mogli odnieść się do tego pytania, czy dalej musimy doprowadzać do ograniczeń, czy te, które wdrożyliśmy tydzień temu zaczynają działać - zaznaczył premier.

Szef rządu zwrócił uwagę, że te ograniczenia, które zostały wdrożone tydzień temu, dopiero zaczynają działać. Te, które wdrożyliśmy kilka dni temu działają od dzisiaj, od soboty. Trzeba dać sobie czas do przyszłego poniedziałku - powiedział Morawiecki.

Premier wyraził nadzieję, że tak będzie, że dzięki temu można by było nie zamykać kolejnych gałęzi gospodarki, a jednocześnie zmniejszać transmisję koronawirusa.

Podkreślił, że to, co jest ważne obecnie, to "przerwanie łańcucha zakażeń by ocalić ludzkie życie, doprowadzić do tego, że koronawirus będzie znowu w odwrocie".

Mam nadzieję, że wtedy doczekamy szybciej niż się dzisiaj wydaje, albo na pewno szybciej niż się wczoraj wydawało, do tej szczepionki, informacja, która obiegła świat dzisiaj i wzbudziła tyle nadziei na całym świecie i tyle nadziei również w Polsce - powiedział Morawiecki.