- Wszystko na to wskazuje. Zobaczymy – w ten sposób Rafał Trzaskowski odpowiedział na pytanie w Radiu ZET, czy w 2023 roku będzie kandydował na prezydenta Warszawy.

Reklama

Walki z Budką nie będzie?

Trzaskowski zadeklarował, że nie zamierza starać się o przywództwo w Platformie Obywatelskiej. - Mamy szefa, Borys Budka, ja go wspieram. (…) Wszelkiego rodzaju insynuacje (dotyczące przejęcia przywództwa w PO – PAP) są nieuprawnione - stwierdził.

Przypomniał, że Budka został niedawno wybrany na szefa PO i "cieszy się poparciem w partii". - Ja się zajmuję Warszawą, tworzę Ruch Wspólna Polska, który ma zaangażować energię tych ludzi, którzy nie chcą się angażować w partię polityczną i jestem aktyny w Platformie i koalicji – oznajmił Trzaskowski.

- Od samego początku mówiłem, że jestem członkiem PO, nie buduję nowej partii. Z jednej strony zmieniamy PO i Koalicję Obywatelską a z drugiej strony staramy się zagospodarować energię, która istnieje wśród ludzi – mówił Trzaskowski, pytany w internetowej części programu o ruch Wspólna Polska, który stworzył. - Jesteśmy gotowi, żeby w ciągu najbliższych miesięcy pokazywać projekty – zapowiedział - Miejmy nadzieję, że kiedy epidemia będzie wygasać, będziemy mogli ruszyć do boju – dodał prezydent Warszawy.

Co z likwidacją TVP Info?

Reklama

Pytany o sobotnią konferencję i Koalicję 276, Rafał Trzaskowski odparł, że nie był to całościowy program PO, tylko najważniejsze punkty. - W ciągu najbliższych tygodni, miesięcy będziemy przedstawiali bardzo konkretne propozycje – zapowiedział wiceszef partii.

Dopytywany o likwidację TVP info, gość Beaty Lubeckiej ocenił, że występuje tam propaganda, jakiej nie widzieliśmy w Polsce przez kilkadziesiąt lat. - Nawet komunistyczna propaganda była dużo bardziej subtelna – uważa Trzaskowski. Telewizja publiczna nie powinna mieć kanału informacyjnego? - Nie. To powinno natychmiast zniknąć! Żeby już nigdy nikogo nie kusiło – ocenił gość Radia ZET. Zapowiedział, że PO nie pozwoli na to, by jakakolwiek partia polityczna próbowała korzystać z tego narzędzia jako "narzędzia tak topornej propagandy".

Co z ulicą Lecha Kaczyńskiego?

Kiedy będzie ulica Lecha Kaczyńskiego w Warszawie? - Radni Platformy powiedzieli, że to nie jest dobry moment, kiedy pałuje się kobiety na ulicach, żeby robić jakiekolwiek gesty i stąd nie byli gotowi podjąć tej decyzji. Ja też rozumiem, że moment nie był najlepszy – komentuje Rafał Trzaskowski.

Kiedy stanowisko PO ws. aborcji?

Prezydent Warszawy wyraził we wtorek nadzieję, że do końca tego tygodnia partia zaprezentuje swoje stanowisko w sprawie dopuszczalności aborcji.

- Mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie stanowisko Platformy, jeżeli chodzi o aborcję – powiedział Trzaskowski w Radiu ZET.

Pytany, czy PO opowie się za wprowadzeniem możliwości przeprowadzenia aborcji bez żadnych ograniczeń do 12. tygodnia ciąży, odpowiedział: Będziemy mówić o tym jeszcze w tym tygodniu. Trwają dyskusje.

- Ja jestem tego zdania, że to kobieta powinna decydować (…) Szczegółowe zapisy będziemy przedstawiać - powiedział.

Trzaskowski mówił też, że "znajdą się na naszych listach (wyborczych – PAP) ludzie o innych poglądach". - Natomiast jeżeli dla kogoś to będzie niesłychanie istotne, to na pewno będzie mógł wybierać osoby o trochę innych poglądach, chociaż my wszyscy nie zgadzamy się na to drakońskie prawo (ws. aborcji - PAP), które zostało wprowadzone przez PiS – oznajmił.

Szef PO Borys Budka zapowiedział pod koniec tygodnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że PO w najbliższym czasie przedstawi konkretne propozycje w sprawie praw kobiet - również w kwestii ochrony ich zdrowia, życia i prawa wyboru. - Do kompromisu aborcyjnego nie ma powrotu. Nowa umowa społeczna dotycząca prawa aborcyjnego, powinna być oparta na decyzji kobiety - powiedział Budka. - Osobiście jestem jednak przeciwnikiem aborcji na życzenie - zadeklarował szef PO. - Dla mnie aborcja na życzenie nie jest OK. Ale nie mam prawa – nawet jako szef największej partii opozycyjnej - narzucać swojego stanowiska komukolwiek w tego typu sprawach - mówił.

27 stycznia w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok TK, który orzekł w październiku, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Z chwilą publikacji wyroku TK przepis ten przestał obowiązywać.

Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - określana jako "kompromis aborcyjny" - zezwala obecnie na dokonanie aborcji w dwóch przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).