Kandydaci na prezydenta Rzeszowa
O urząd prezydenta Rzeszowa ubiega się czterech kandydatów: popierana przez PiS wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, wiceminister sprawiedliwości, b. członek Solidarnej Polski Marcin Warchoł, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Konrad Fijołek, którego popierają m.in. Lewica, KO i PSL, oraz poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Wśród pytań, które pojawiły się w pierwszej części debaty prowadzonej przez dziennikarkę TVN Katarzynę Kolendę-Zaleską, jedno dotyczyło planów rządów centralizacji szpitali.
Fijołek odpowiedział, że jest przeciwny zabieraniu szpitali samorządom. Według niego ważne jest budowanie lokalnej wspólnoty. Zdaniem kandydata, gdyby samorządy odpowiadały za akcję szczepień przebiegałaby ona o wiele sprawniej.
Natomiast Leniart w swojej odpowiedzi podziękowała za poświęcenie służbom medycznym w czasie pandemii.
Z kolei Warchoł powiedział, że „co do zasady” jest przeciwny centralizacji szpitali. Zastrzegł przy tym, że gdy jakiś szpital ma problemy powinien liczyć na pomoc państwa.
Poseł Konfederacji wypowiedział się zdecydowanie przeciw centralizacji. W jego ocenie centralizacja to „zamordyzm postępujący od roku” we wszystkich dziedzinach. Kiedy rząd atakuje samorząd musi być oparciem – podkreślił.
Ubiegający się o fotel włodarza stolicy Podkarpacia odpowiadali także na pytanie, czy gdyby samorządy były włączone do akcji szczepień przeciwko COVID-19 przebiegałaby ona sprawniej.
Wojewoda podkarpacki mówiła, że w regionie akcja szczepień przebiega sprawnie. Dowodem na to jest akcja „Zaszczep się w majówkę”, w niedzielę, jak podała Leniart, zaszczepiło się niemal 700 osób.
Również wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zwrócił uwagę, że majowa akcja jest przykładem dobrej współpracy rządu i samorządów.
Z kolei poseł Konfederacji Grzegorz Braun wypowiedział się przeciw paszportom covidowym. Natomiast Konrad Fijołek stwierdził, że lepsza współpraca rządu z samorządem spowodowałaby "oczywiście" większą liczbę szczepień niż dotychczas.
Jedno z pytań w czasie debaty dotyczyło również terminu wyborów w Rzeszowie. Pierwotnie miały się one odbyć 9 maja br., ale premier zdecydował przesunąć wybory na 13 czerwca br., argumentując to względami epidemicznymi.
Warchoł odpowiedział, że wybory powinny odbyć się jak najszybciej. Podkreślił przy tym, że dzięki przesunięciu terminu będzie miał więcej czasu na przekonanie mieszkańców do swojego programu.
Krytycznie do tej decyzji odniósł się Braun, który nazwał ją „szachrajstwem PiS-u”. Ta decyzja mnie ani grzeje, ani ziębi, daje mi to możliwość prowadzenia jeszcze kampanii – dodał poseł Konfederacji.
Z kolei „wielkim skandalem” decyzję o przesunięciu terminu nazwał Fijołek. Jego zdaniem obóz rządzący zlekceważył rzeszowian. Chodziło o to, aby kombinować i dać szansę swoim. To manipulacja – mówił.
Późniejszego terminy wyborów broniła wojewoda Ewa Leniart, która przypomniała, że jeszcze 1,5 tygodnia temu w szpitalach regionu hospitalizowanych było ok. 1,5 tys. pacjentów chorych na COVID-19. Decyzja ta daje możliwość przeprowadzenia bezpiecznych wyborów. To jest nasz główny cel – powiedziała.
W drugiej części debaty kandydaci mogli zadawać pytania sobie nawzajem. W zdecydowanej większości żaden z kandydatów nie odpowiedział wprost na zadane mu przez konkurenta pytanie. Najwięcej pytań było kierowanych do Fijołka.
W ostatniej części kandydaci mieli czas na swobodne wypowiedzi.
Fijołek podkreślał, że kontrkandydaci się spoza Rzeszowa i nie znają miasta. Moja wizja miasta, to miasto, które słucha, jest przyjazne, nowoczesne. Miasto, które gra w lidzie europejskiej, które zapewnia miejsce do wypoczynku – zaznaczył. Zaapelował do rzeszowian, aby głosowali na niego, bo „jest szansa wygrania w pierwszej turze”.
Z kolei Warchoł przekonywał, że jest skutecznym politykiem. Podkreślił, że będzie kontynuatorem polityki dotychczasowego prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, który wspiera go w czasie kampanii. Po raz kolejny powtórzył, że jak zostanie prezydentem Ferenc będzie miał wpływ na rządzenie miastem. Jeśli chcecie dobrej kontynuacji polityki prezydenta Ferenca to głosujcie na mnie. Jeśli chcecie eksperymentów to głosujcie na moich kontrkandydatów – zwrócił się do widzów debaty wiceminister sprawiedliwości.
Wojewoda podkarpacki mówiła natomiast, że chce, aby Rzeszów był miastem „kolorowym, a nie betonowym”. Można problemy rozwiązywać w dobrym dialogu, wsłuchując się w głos mieszkańców, po to abyśmy korzystali z nowoczesnych rozwiązań – powiedział Leniart.
Poseł Konfederacji zadeklarował z kolei, że chce „odwrócić miasto frontem do ludzi”. Według Brauna należy skończyć w Rzeszowie z „republiką deweloperów”. Trzeba stworzyć Rzeszów metropolią przyszłości z szacunkiem dla przeszłości. Nie należy konserwować dotychczasowych układów, potrzebny jest prezydent, który da nowy impuls dla miasta – uważa Braun.
Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego br. po tym, gdy przeszedł COVID-19.