Obóz Zjednoczonej Prawicy miał już wiele trudnych zakrętów, ale polityczna korzyść z współpracy przeważyła. Liczę, że głosowanie ws. RPO przebiegnie pomyślnie, przerwiemy pat i obsadzimy wreszcie ten urząd - stwierdziła Jadwiga Emilewicz dla "Wprost"

Reklama

Była wicepremier była pytana o kandydaturę Lidii Staroń.

Mówiło się o niej od dawna, ale nie uczestniczyłam w procesie selekcji i nie namawiałam nikogo, by ją wybrać na kandydatkę. Zdobyła w swoim okręgu wyborczym więcej głosów niż kandydaci PiS i KO łącznie, co świadczy o jej wypracowanej pozycji społecznej. Czynem, a nie tylko słowem dowiodła swoich kompetencji, autentycznej obrony obywateli przy nadużyciach w administracji, pomagała spółdzielcom, osobom pozbawionym lokali - oceniła.

Gowin nie zagłosuje na Staroń

Reklama

Pamiętam rozmowę z ubiegłego roku, gdy byłam jeszcze w Porozumieniu. Wówczas premier Gowin wypowiadał się o niej w samych superlatywach. I słyszałam, że przekonywał do tej kandydatury Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała Emilewicz.

Dziś ten opór jest niezrozumiały, nie umiem sobie tego wytłumaczyć inaczej niż bieżącą kalkulacją - dodała.