W najbliższą sobotę działacze Platformy Obywatelskiej w całym kraju, w wyborach bezpośrednich, będą wybierać szefów struktur powiatowych, regionalnych oraz przewodniczącego PO. Jedynym kandydatem na tę funkcję jest obecny p.o. szefa Donald Tusk.

Reklama

W sobotę wybory nowych władz Platformy. Zagłosuje pan na Donalda Tuska?

Borys Budka: Oczywiście. Bardzo mocno zachęcałem przewodniczącego Tuska do powrotu do Polski, jestem przekonany, że było to potrzebne nie tylko Platformie, ale całej opozycji. Cieszę się, że jego mandat w sobotę zostanie potwierdzony, bo jestem przekonany, że zrobi tak zdecydowana większość członków Platformy Obywatelskiej.

Co dla PO oznaczają sobotnie wybory?

To jest taki nieodłączny element demokracji wewnętrznej, więc będzie nowy rozdział w Platformie Obywatelskiej, myślę też nowy dynamizm, nowa energia, a po tym będziemy przed kolejnymi wyzwaniami.

Po wyborach powstanie też nowy Zarząd Krajowy z dziesięciorgiem wiceprzewodniczących.

To jest decyzja podjęta na konwencji w Płońsku. Zmieniliśmy statut partii - sekretarza generalnego, skarbnika i wiceprzewodniczących rekomenduje przewodniczący i to do niego będzie należało skompletowanie nowego składu Zarządu. Jestem przekonany, że tak, jak deklarował przewodniczący, nowy, poszerzony zarząd, będzie bardzo mocnym elementem polityki Platformy Obywatelskiej.

Pozostanie pan na funkcji wiceprzewodniczącego Platformy?

Reklama

Nie rozmawiamy o personaliach. Rekomendacje pozostawiam przewodniczącemu.

Donald Tusk miał niedawno żal między innymi do pana o udział w słynnej imprezie urodzinowej u dziennikarza Roberta Mazurka, bo w tym czasie trwało jeszcze posiedzenie Sejmu.

Wszystkie te sprawy zostały wyjaśnione.

Donald Tusk deklarował też, że w nowym zarządzie będzie więcej kobiet. Chciałby mieć parytet wśród wiceprzewodniczących. Które z członkiń Platformy, oprócz byłej premier Ewy Kopacz, mogą zostać zastępczyniami Tuska?

To są decyzje przewodniczącego, które będą komunikowane na Radzie Krajowej, więc nie chciałbym, nie mam prawa, aby je wyprzedzać. Natomiast przewodniczący z pewnością słowa dotrzyma. W czasach Donalda Tuska zawsze mieliśmy wewnętrzne regulacje, które zapewniały parytet płci i tak będzie też w tym przypadku.

Zmiany w zarządzie pociągną też za sobą zmiany we władzach klubu?

Z pewnością będziemy uzupełniać Kolegium o osoby, które nie pełnią funkcji w Zarządzie partii. Zgodnie z uchwałą zarządu, nie będzie tu łączenia, ale na te zmiany poczekamy na ukonstytuowanie się nowych władz Platformy.

Na koniec: pan będzie głosował w sobotę w Śląskiem, gdzie w wyborach na szefa regionu kandydują: poseł Wojciech Saługa i prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Którego z nich pan wybierze?

Z obydwoma z nich współpracuję od wielu lat, cenię jednego i drugiego. Prezydent Chęciński jest zastępcą Wojciecha Saługi, wspólnie pracowaliśmy w zeszłej kadencji, brał udział w podejmowaniu wszystkich kluczowych decyzji. Uważam, że jest potrzebny szef regionu, który ma duże doświadczenie, a przede wszystkim umie grać zespołowo, dlatego od samego początku wspieram Wojciecha Saługę. Jestem przekonany, że to najlepszy wybór dla województwa śląskiego.

Prezydent Chęciński nie gra zespołowo?

Ma bardzo dużo zadań jako prezydent miasta, jest świetnym samorządowcem, ale ja uważam - mówiłem mu to prosto w oczy i mówię na każdym spotkaniu z członkami i członkiniami struktur na Śląsku, że najlepszym wyborem jest Wojciech Saługa.