- Każdego dnia praktycznie w Polsce umiera pół tysiąca ludzi, to jest poważny problem, z którym rządzący w ogóle sobie nie radzą. Ja mam takie wrażenie, że prezydent dzisiaj zobaczył pierwszy śnieg i już się wybiera na narty, a premier zrobił sobie wycieczkę po Europie, kiedy w Polsce umiera pół tysiąca ludzi, prawie 30 tys. ludzi każdego dnia się zaraża – oni sobie bimbają – powiedział w niedzielę na konferencji prasowej w Poznaniu współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń.
Polacy nie czują się bezpiecznie?
Dodał, że to rządzący odpowiadają za bezpieczeństwo Polaków i to oni powinni podejmować takie decyzje, by Polacy mogli czuć się bezpiecznie w związku z kolejną falą COVID-19.
- To oni odpowiadają za nasze bezpieczeństwo. Kto jak nie rząd ma to ogarnąć? My oczywiście możemy się szczepić i zachęcamy do tego, możemy uważać. Nosimy maseczki, staramy się być ostrożni – ale to oni wzięli odpowiedzialność za rządzenie tym krajem. I kiedy biorą odpowiedzialność za rządzenie krajem, muszą zabrać się do roboty – a nie szykować narty, jak prezydent Duda, albo robić sobie wycieczki po Europie, jak premier Morawiecki – to jest kompletnie nieodpowiedzialne. I naprawdę dzisiaj wszyscy się boją – powiedział Biedroń.
Wskazał, że dane z ostatnich dni, kiedy Ministerstwo Zdrowia informowało o zgonach niemal 500 chorych z powodu COVID-19 dziennie, "to jest tak jakby każdego dnia w Polsce były dwie katastrofy lotnicze sporych samolotów. Wyobraźcie sobie państwo, jaka byłaby dyskusja w Polsce na ten temat, to by było na czołówkach wszystkich gazet".
Polska w czołówce zakażeń?
- A dzisiaj? Ja mam wrażenie, że rządzący przechodzą obok tego wszystkiego, obok tego dramatu tysięcy polskich rodzin, których najbliżsi leżą pod respiratorami, którzy leżą w szpitalach, którzy są zarażeni i którzy niestety umierają. To jest wielki dramat nas wszystkich, Polska jest w czołówce zakażeń, śmiertelności, a mam wrażenie, że prezydent Duda dzisiaj się ściga na tych nartach, kto będzie w czołówce prezydenckich narciarzy w Europie – zaznaczył.
W niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o potwierdzeniu 20 tys. 576 nowych przypadków zakażenia koronawirusem; zmarło 51 osób z COVID-19.
W środę, 24 listopada, zanotowano najwyższą w IV fali pandemii w Polsce liczbę zakażeń – 28 tys. 380, a najwyższą liczbę zgonów w tej fali w czwartek – zmarło 497 osób.