Lewica przed południem spotkała się z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem w związku z doniesienia o wykorzystywaniu systemu Pegasus, czyli opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania do inwigilacji. Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, powołującej się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, oprogramowaniem Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.

Reklama

Jest wniosek o kontrolę

Przed rozmowami poseł Krutul przekazał, że Lewica kieruje wniosek o kontrolę NIK. Będziemy pytali o gospodarność i celowość zakupu dostępu do oprogramowania Pegasus, legalności wykorzystywania oprogramowania Pegasus w celach operacyjnych wobec polityków, w tym m.in. w czasie minionej kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu, a następnie wobec prokuratorów - mówił poseł Lewicy i przekazał, że jego formacja będzie chciała otrzymać informacje ws. rzetelności nadzoru przez ministra koordynator służb specjalnych.

Szczepański po spotkaniu przekazał PAP, że prezes NIK zapewnił parlamentarzystów o tym, że Izba będzie analizowała możliwość kontroli, szczególnie, że nie jest to pierwszy skierowany do niej wniosek ws. wykorzystania Pegasusa. W poniedziałek senator Brejza skierował do NIK wniosek o przeprowadzenie pilnej kontroli w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.

Projekt ustawy o kontroli nad służbami

Reklama

Posłowie Lewicy będą składać w przyszłym roku projekt ustawy, która ma uszczelnić kontrolę nad służbami. Szczepański poinformował, że w projekcie miałyby zostać zawarte rozwiązania np. nakazanie służbom informowania obywateli o niejawnych poczynaniach, jeśli te nie doprowadziły do aktu oskarżenia. "Chcemy, żeby każdy obywatel wiedział, że był podsłuchiwany" - mówił.

Ponadto w projekcie ma znaleźć się m.in. zasada, aby materiały, które zostały pozyskane niezgodnie z prawem, nie stanowiły podstawy do aktu oskarżenia, czy obowiązek publikowania sprawozdań dotyczących niejawnej działalności operacyjnej służb posiadających stosowne uprawnienia oraz obowiązek składania raz w roku informacji na zamkniętych posiedzeniach komisji: służb specjalnych i komisji administracji z działalności operacyjnej o charakterze niejawnym np. podsłuchach incydentalnych przez komendantów i szefów służb.

Lewica chciałaby także, żeby przewodniczącym komisji służb specjalnych był przedstawiciel opozycji, a nie polityk koalicji rządzącej, jak jest obecnie. Ponadto chce, aby w każdym sądzie okręgowym został powołany specjalny sędzia, który będzie wyłącznie uprawniony do wydawania zgód na używanie techniki inwigilacji obywateli, a wydawanie zgód na osobę nieznaną, czyli tylko na określony numer telefonu, byłoby niedopuszczalne.

Odnosząc się do doniesień i komentarzy dotyczących inwigilacji przy pomocy systemu Pegasus senatora Brejzy, mec. Giertycha i prokurator Wrzosek, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podkreślał, że sugestie, iż służby nielegalnie wykorzystują metody kontroli operacyjnej do gry politycznej są nieuprawnione i fałszywe.