Co o spekulacjach zachodnich gazet mówi Sikorski? "Zgadzam się z <The Economist>, że po 10 latach członkostwa Polski, Czech i Węgier w NATO przyszedł czas na poważne potraktowanie kandydata z naszego regionu" - mówi DZIENNIKOWI szef MSZ. Czy zamierza kandydować? Na to pytanie Sikorski unika odpowiedzi.

Reklama

>>>Kaczyński: Sikorski chciał być szefem NATO

Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski mówi DZIENNIKOWI, że minister chciałby kierować resortem do końca kadencji. Paszkowski jednak zastrzega: "Teoretycznie istnieje jednak możliwość, że szef zmieni zdanie".

Jako pierwszy nazwisko Sikorskiego wymienił pod koniec listopada niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Za możliwego kandydata uznał także Aleksandra Kwaśniewskiego.

26 grudnia nazwisko Sikorskiego padło na łamach "The International Herald Tribune", a dzień później w brytyjskim "The Economist". Według autora ostatniego artykułu krajom Europy Wschodniej należy powierzać nowe stanowiska w instytucjach międzynarodowych. W innym wypadku zbuntują się i wyalienują. A ryzyko jest duże, bo mogą blokować decyzje Unii Europejskiej.

Reklama

Dlatego kluczowe stanowisko w NATO powinien sprawować polityk "wagi ciężkiej" z nowego kraju członkowskiego, znający problematykę bezpieczeństwa, cieszący się zaufaniem za oceanem. Według "The Economist" lista takich osób jest krótka: to Radosław Sikorski oraz Alexandr Vondra, wicepremier Czech. Zdaniem tygodnika Sikorski jest silniejszym kandydatem, ponieważ był wcześniej szefem MON.

"The International Herald Tribune" wymienia natomiast Sikorskiego na drugim miejscu, po Andersie Fogh Rasmussenie, premierze Danii. Silnymi konkurentami mogą być także: Michele Alliot-Marie, była minister obrony Francji (aczkolwiek dla Francji, która dopiero dołącza po latach do militarnych struktur sojuszu, taki wybór może być przedwczesny), wymieniony wcześniej Vondra i minister obrony Norwegii Anne-Grete Strom-Erichsen.

Reklama

Gazeta zauważa, że Sikorski, wbrew plotkom o tym, że jego słabym punktem w konkursie o stanowisko szefa NATO mogłaby być niedostateczna znajomość francuskiego, niedawno na spotkaniu NATO z przedstawicielami Ukrainy wygłosił przemówienie właśnie w tym języku. "Daje sobie radę po francusku" - zapewnia Paszkowski.

Zdaniem gazety w sytuacji, kiedy Sojusz ugrzęzł w Afganistanie, gdy niektórzy wróżą jego rychłą śmierć, potrzebuje on szefa o dużym formacie, z charakterem. Wszak w przyszłym roku Sojusz będzie świętował 60 rocznicę swojego istnienia.

Kiedy poznamy oficjalne kandydatury? "Z ich ogłoszeniem trzeba poczekać do lutego, aż prace rozpocznie nowa administracja amerykańska. Na specjalnej radzie ambasadorowie krajów członkowskich zgłoszą swoich kandydatów. Lobbing w stolicach już trwa" - mówi DZIENNIKOWI jeden z urzędników NATO.

Wczoraj poparcia Sikorskiemu udzielił Jarosław Kaczyński. "Nie potrafię ocenić, jakie są szanse na to stanowisko, ale dobrze, aby był to Polak. Tak samo uważaliśmy w przypadku Aleksandra Kwaśniewskiego, kiedy jego kandydatura była rozważana na różne wysokie międzynarodowe stanowiska, i tak samo będzie, jeżeli chodzi o Radosława Sikorskiego" - powiedział wczoraj w Gnieźnie prezes PiS.

"Dziękuję prezesowi Kaczyńskiemu za gotowość poparcia polskiego kandydata" - powiedział DZIENNIKOWI Sikorski.

Podobna zgoda jest także potrzebna w obrębie Sojuszu. Analitycy popierają kandydaturę Sikorskiego, jednak obawiają się, że może ona zostać storpedowana przez Niemcy i Francję.

"Według mnie Sikorski to wspaniały kandydat i wie o tym każdy w NATO"- mówi DZIENNIKOWI Robin Shepherd z brytyjskiego ośrodka analitycznego Chatham House. Ale dodaje: "Dla niektórych krajów Sojuszu wybór Polaka może być jednak trudny. Takie kraje jak Francja czy Niemcy zawsze prezentowały niezdecydowaną postawę wobec Rosji. One mogą uważać, żewybór Polaka byłby zbyt prowokujący wobec Rosji. Z tego samego powodu mogą odrzucić kandydaturę Czecha, wszak Czechy wraz z Polską uczestniczą w projekcie budowy tarczy antyrakietowej".

Zdaniem Shepherda, Francuz ma małe szanse, bo Francja dopiero co dołącza do struktur wojskowych NATO. Jego zdaniem najprędzej i najłatwiej kraje NATO poparłyby kandydaturę polityka z Europy Zachodniej - Rasmussena.