Prezes TK była pytana w TVP Info o słowa premiera Mateusza Morawieckiego z wywiadu dla tygodnia "Sieci". Premier ocenił, że "większego chaosu i kłopotów niż mamy w sądownictwie, już chyba mieć nie możemy, a to, czy jeden sędzia może powiedzieć coś o drugim, nie ma aż tak fundamentalnego znaczenia, by z tego powodu tkwić w pacie".
"Zdumiewające" zachowanie
Julia Przyłębska stwierdziła, że zachowanie niektórych sędziów jest zdumiewające. Byłam sędzią sądu powszechnego przez wiele lat i uważam, że sąd powinien, bo działa w imieniu narodu, dla narodu (...) i w związku z tym sądy powinny skupić się na sprawach. Na załatwianiu spraw, żeby szybciej te sprawy załatwiać. Sąd powinien też dawać poczucie bezpieczeństwa związanego z obszarem sprawiedliwości - powiedziała prezes TK.
Jak dodała, niedawno w jeden z publikacji zapoznała się z wynikami sondy, z której wynikało, że ponad 70 proc. polskiego społeczeństwa uważa, że celebryta ma lepszy status, pozycję w sądzie. To jest dowód na to, że społeczeństwo traci poczucie bezpieczeństwa - oceniła.
"Anarchizacja prawa"
Według Przyłębskiej przeciętny Polak, który nie jest celebrytą, ma poczucie, że jego pozycja przed wymiarem sprawiedliwości jest gorsza. Tymczasem - zaznaczyła - sądy powinny być od tego wolne. Sądy powinny wymierzać sprawiedliwość, powinny pomagać obywatelom w kształtowaniu ich skomplikowanych spraw. To jest ich zadanie - podkreśliła.
Dlatego ta anarchizacja prawa, to wchodzenie przez sędziów w politykę, angażowanie się w swoje sprawy, w swoje interesy, w mojej ocenie jest naruszeniem pewnej przestrzeni publicznej, w której powinien być spokój i powinien być umiar - powiedziała prezes TK.