Były dowódca wojsk lądowych generał Waldemar Skrzypczak, miał być inwigilowany za pomocą szpiegowskiego programu Pegasus - donosi "Gazeta Wyborcza". Według dziennika działo się to za zarządów Prawa i Sprawiedliwości. Oprócz gen. Skrzypczaka inwigilowano również dwóch innych wojskowych wyższej rangi.

Reklama

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", gen. Skrzypczak miał być poddany inwigilacji przez służby od marca do czerwca 2019 r. W rozmowie z "GW" Skrzypczak nie krył zdziwienia. Twierdzi, że sprawa może mieć tło polityczne. "Wyborcza" cytuje generała, który stwierdził: "To był okres poprzedzający kampanię wyborczą do parlamentu". Generał był sondowany przez polityków w sprawie możliwego startu w wyborach.

"Gazeta Wyborcza" przypomina inną słynną sprawę inwigilacji polityka za pomocą programu szpiegowskiego Pegasus. Chodzi o senatora Krzysztofa Brejzę. Jak pisze "GW", w 2019 r. ówczesny poseł Koalicji Obywatelskiej i szef jej sztabu wyborczego był inwigilowany 40 razy, z czego 29 w trakcie samej kampanii.