Jak podał portal TVP Info, w najnowszym odcinku serialu dokumentalnego "Reset" ujawniono nieznane dotąd dokumenty, pokazujące przebieg zakulisowych rozmów między polskimi i rosyjskimi służbami, a także zgodę, jaką miał wydać ówczesny premier, szef PO Donald Tusk na współpracę między SKW a FSB.

Reklama

"Nowe szokujące informacje"

Na jaw wychodzą nowe szokujące informacje na temat tego, jak bardzo prorosyjską politykę prowadził ówczesny rząd – powiedział w środę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Wskazał, że widać to po tym, jakie umowy były podpisywane oraz notatki, które ukazują treść rozmów pomiędzy ówczesnym rządem w Warszawie a Moskwą.

Informacje szokujące, myślę, że dla wielu jeszcze niedowiarków, tych, którzy nie wiedzieli o tych prorosyjskich ciągotach ówczesnego rządu – to dziś jest ten czas, żeby otworzyć oczy – zaznaczył minister w KPRP.

"Puszczanie oczka" do Rosji

Według niego bezpieczeństwo Polski było wystawione na szwank. Dodał, że jednocześnie teraz lepiej rozumiemy, "dlaczego przedstawiciel PSL-u Waldemar Pawlak, wicepremier podpisywał niekorzystne kontrakty gazowe z Rosją na kilkanaście lat do przodu, uzależniając nas od rosyjskiego gazu tak, że Komisja Europejska musiała interweniować".

Według Przydacza tandem PO-PSL "puszczał oczko" do Rosji bardzo intensywnie, kosztem naszego interesu bezpieczeństwa oraz interesu gospodarczego.

Autorka: Iga Leszczyńska